"Mogę poprosić pana telefon?". Zaskakująca sytuacja w programie Wysockiej-Schnepf

"Mogę poprosić pana telefon?". Zaskakująca sytuacja w programie Wysockiej-Schnepf

Dodano: 
Dorota Wysocka-Schnepf
Dorota Wysocka-Schnepf Źródło: YouTube / TVP Info
W czwartkowym wydaniu programu prowadzonego przez Dorotę Wysocką-Schnepf doszło nie niecodziennej sytuacji.

W programie "Niebezpieczne związki" emitowanym w TVP Info, jednym z gości był w czwartek poseł PiS Piotr Kaleta. Program poświęcono oprogramowaniu Pegasus, które zostało zakupione za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Obecnie rządzący przekonują, że Pegasus był wykorzystywany do inwigilowania opozycji, m.in. Krzysztofa Brejzy z KO. PiS odpowiada, że każdorazowo na założenie "podsłuchu" zgodę wydawał sąd, więc nie ma mowy o przekroczeniu prawa.

– O tym zdecydował sąd, że taka rzecz może zostać zrobiona – stwierdził Kaleta. Nagle Wysocka-Schnepf zapytała, czy polityk ma przy sobie telefon. – Mogę poprosić? – zapytała, a poseł PiS się zgodził. – Bardzo ładne zdjęcie, może pokaże pani do kamery – powiedział, odnosząc się do tapety na urządzeniu. – Kobiety widzę, córki, żona – stwierdziła, prosząc o odblokowanie telefonu.

twitter

Wysocka-Schnepf wzięła telefon posła, ale swojego nie chciała dać

– Ale pani redaktor, może odwdzięczy się pani swoim – zapytał gość. – Nie, ja uważam, że prawo do prywatności jest bardzo ważne. Nie odwdzięczę się. Uważam, że Pegasus nie powinien być stosowany. Państwo mówią, że ok, że można – powiedziała dziennikarka. – Ja absolutnie nie pokażę panu swojego, tak samo, jak uważam... – kontynuowała. – To dlaczego trzyma pani mój? – zapytał Kaleta.

– Ja nie jestem Pegasusem, więc nie zrobię kopii. Nie będę pana podglądać i podsłuchiwać – wyjaśniała prowadząca, na co poseł PiS odpowiedział, że przecież właśnie to robi. – Ja trzymam tylko tapetę pana posła, ale mogę kliknąć. (...) Mogę zajrzeć do wiadomości? Zobaczyć z kim i o czym pan, naprawdę? – pytała. – To niech pani mi da swój telefon – odparł poseł, ale Wysocka-Schnepf się nie zgodziła. – Nie, bo ja uważam, że każdy człowiek ma prawo do prywatności. Przyszło powiadomienie, bo nie będę mówić od kogo – wskazała.

Czytaj też:
"Zamknijcie ten cyrk". Ziobro o komisji ds. Pegasusa


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: TVP Info
Czytaj także