Nowa Nadzieja, jedna z kluczowych partii Konfederacji, może zostać zdelegalizowana z powodu niezłożenia w terminie sprawozdania finansowego za 2024 r.
Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, wszystkie ugrupowania muszą złożyć takie sprawozdanie do końca marca. W przypadku niedopełnienia tego obowiązku, Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) występuje do sądu z wnioskiem o wykreślenie partii z ewidencji.
Wiceprezes Nowej Nadziei poseł Bartłomiej Pejo powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że sprawozdanie zostało złożone w terminie. – PKW posiada sprawozdanie Nowej Nadziei za 2024 r., które wpłynęło do niej wraz z raportem biegłego rewidenta 31 marca 2025 r. Skarbnik wyjaśnia sprawę z PKW – dodał Pejo. Jednak według PKW sprawozdanie w ogóle nie zostało złożone.
PKW może wystąpić do sądu o delegalizację partii Mentzena i Korwin-Mikkego
Według doniesień "Rz" Nowa Nadzieja nie jest jedyną partią, która ma zostać zdelegalizowana. Z 97 partii działających w Polsce, siedem nie dopełniło obowiązku złożenia sprawozdania. Wśród nich znajduje się również Konfederacja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Niepodległość (KORWiN), założona przez Janusza Korwin-Mikkego.
Polityk tłumaczy, że sprawozdanie jego partii przesłano e-mailem, ale nie zostało przyjęte. – Skarbnik partii KORWiN wysłał sprawozdanie w terminie drogą mailową – powiedział Korwin-Mikke. Jak dodał, później wysłano je pocztą tradycyjną, ale już po terminie.
Delegalizacja Nowej Nadziei nie powinna wpłynąć na subwencję otrzymywaną z budżetu państwa, ponieważ beneficjentem jest bezpośrednio Konfederacja, a nie partie ją tworzące. Nowa Nadzieja, posiadająca rozbudowane struktury, nie powinna mieć problemu z zebraniem podpisów i ponowną rejestracją – ocenia "Rzeczpospolita".
Czytaj też:
Dlaczego Mentzen tak ostro zaatakował Nawrockiego? Semka tłumaczy
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
