Kino zjada własny ogon: "Fontanna młodości" nie tylko jest bezczelną zrzynką z serii o Indianie Jonesie,
lecz także wykazuje wtórność wobec tych filmów, które już wcześniej z tej klasyki kina nowej przygody zrzynały. Każdy może wybrać ulubiony trop: "Skarb narodów", "Bibliotekarz", "Kod Leonarda da Vinci" – Guy Ritchie pożycza od wszystkich.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.