I znów cała ta kłamliwa opowieść zaczyna się od pozorujących obiektywizm słów zaklęć mających oswoić potencjalnie nieufnego czytelnika (tym razem z prawej strony): „Kaczyński jest politykiem wielkim”, „moim zdaniem największym w historii III Rzeczypospolitej”, „mój bohater jest niezwykły”, „moja opowieść jest poszukiwaniem klucza do zagadki”, „podróż do nieznanego świata Jarosława Kaczyńskiego”...
Przyznać trzeba, że książka wygląda na przemyślaną, pisaną przez trzy lata, a nie trzy miesiące, ze sporym potencjałem informacji i źródeł (w tym niepublikowane wspomnienia Jarosława Kaczyńskiego!) zaczerpniętych od licznych „bezpośrednich świadków” (w dużej mierze niemających bliższych związków z rodziną Kaczyńskich), które ustępują jednak zdeterminowanej negatywnie interpretacji biologicznej bliźniaków jednojajowych przeprowadzonej na podstawie badań Lawrence’a Wrighta (z koniecznym powołaniem się na osiągnięcia w tej dziedzinie Josefa Mengele z Auschwitz), psychoanalizie i polityczno-ideowej niechęci do Kaczyńskiego. Ostateczna teza książki jest nad wyraz czytelna: chorobliwa natura Kaczyńskiego, spotęgowana dodatkowo tragedią Smoleńską, utratą brata bliźniaka – z którym ma w dodatku telepatyczny kontakt, a potem śmierć ukochanej matki oraz rzekomo patologiczne uwarunkowania rodzinne z dzieciństwa mają być owym kluczem do jego osobowości. (...)
fot. Marcin Kaliński/PAP