"Mam informacje z wewnątrz koalicji". Bielan: Tusk groził koalicjantom

"Mam informacje z wewnątrz koalicji". Bielan: Tusk groził koalicjantom

Dodano: 
Adam Bielan / Donald Tusk
Adam Bielan / Donald Tusk Źródło: PAP / Darek Delmanowicz / Andrzej Jackowski
Premier Donald Tusk groził swoim koalicjantom, powołując się na informacje z SOP-u – stwierdził europoseł PiS Adam Bielan.

Nie milkną echa spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim w mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana. Kilka dni temu media obiegła informacja, że w Służbie Ochrony Państwa wszczęto postępowanie wyjaśniające. Funkcjonariusze SOP mieli zostać przebadani wariografem w związku z podejrzeniami o przekazanie dziennikarzom informacji o wizycie Hołowni u Bielana.

"SOP-owcy byli między innymi poddani badaniom przy użyciu wykrywacza kłamstw. Z tego postępowania wynika, że to nie funkcjonariusze SOP-u są źródłem informacji o spotkaniu" – podało Radio Eska.

Bielan: Tusk groził koalicjantom

– Wiem, kto miał polityczny interes w ujawnieniu informacji o spotkaniu z Szymonem Hołownią. To jest niewątpliwie Donald Tusk, który chciał przerwać te kontakty, bo wiedział doskonale o tym, że to już jest drugie spotkanie pana marszałka Hołowni z panem prezesem Kaczyńskim – powiedział europoseł PiS Adam Bielan w "Poranku" Radia Wnet.

– Mam informacje z wewnątrz koalicji rządzącej – nie mogę ujawniać źródeł – o tym, że premier Tusk groził swoim koalicjantom, powołując się na informacje z SOP-u, że ma wiedzę, że marszałek Hołownia spotyka się z Jarosławem Kaczyńskim – oznajmił polityk Prawa i Sprawiedliwości. – Odsyłam do takiego bardzo znaczącego wpisu Tuska na portalu X z 26 czerwca tego roku, gdzie Tusk dyscyplinował publicznie swoich koalicjantów – dodał.

"Przed liderami koalicji 15 października poważna próba. Wiem, trudno znaleźć legalne i skuteczne sposoby działania w tym ustrojowym bałaganie, jaki odziedziczyliśmy po PiS. Jeśli nie wiecie, jak się zachować, to na wszelki wypadek zachowajcie się przyzwoicie. I nie dajcie się podzielić" – pouczał koalicjantów premier Donald Tusk.

– Naprawdę, nie dajmy się zwariować. Spotkanie marszałka Sejmu z szefem największej partii politycznej w Polsce, mającej największy klub w Sejmie i właśnie wygrywającej po raz kolejny wybory, czyli wybory prezydenckie, to nie jest nic sensacyjnego, złego. Wręcz przeciwnie – to jest powrót pewnej normalności w polskiej polityce. Normalności, którą zaczął niszczyć w 2005 r. Tusk – ocenił Adam Bielan.

Czytaj też:
Petru krytykował Hołownię. W przeszłości sam spotkał się z Kaczyńskim u Bielana
Czytaj też:
Kto powinien zostać premierem w 2027 roku? Zaskakujące wyniki sondażu


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Radio Wnet
Czytaj także