Rozmowa z Eugeniuszem Pryczkowskim, wiceprezesem Zrzeszenia Kaszubsko- -Pomorskiego w latach 2007–2010 i 2019–2022, mieszkańcem Banina koło Gdańska
PIOTR SEMKA: Był pan na wystawie "Nasi chłopcy"?
EUGENIUSZ PRYCZKOWSKI: Byłem. I wzbudził mój sprzeciw jej infantylny tytuł. Wykorzystano na niej moje książki na temat losów Kaszubów w Wehrmachcie. Szkoda, że organizatorzy nie zadzwonili do mnie. W moim archiwum posiadam co najmniej trzy razy więcej materiałów na temat przymusowo wcielanych do wojska niemieckiego, niż jest na wystawie. I to naprawdę ciekawych!
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
