PIOTR WŁOCZYK: Dlaczego tuż po wojnie Polska straciła leśniczówkę Giedź?
DR MAREK JEDYNAK: Niedługo po zakończeniu operacji wojskowej, którą po 1989 r. znamy pod nazwą "obława augustowska", niedaleko miejscowości Kalety, doszło do korekty granicy na korzyść Związku Sowieckiego. Przesunięto wtedy nieznacznie dosłownie kilka słupów granicznych.
Zastanawiające jest, że leśniczówka Giedź była obiektem, który właściwie nie miał większego znaczenia strategicznego i nie było tam żadnego węzła komunikacyjnego. Zmiana przebiegu granicy oznaczała, że od strony sowieckiej nikt postronny nie mógł się tam zapuszczać, ponieważ był to pas graniczny znajdujący się pod kontrolą wojska. Wszystko wskazuje na to, że korektę przeprowadzono w jednym celu: tajemnica, którą skrywała ziemia w okolicy leśniczówki, miała pozostać nieodkryta.
Co konkretnie zwróciło uwagę polskich badaczy na tę leśniczówkę?
Podczas śledztwa, które podjęła Komisja Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu przy Oddziale IPN w Białymstoku, zostały przeprowadzone badania wykonane przez Instytut Geodezji i Kartografii. Sprawdzono wówczas m.in. teren leśniczówki Giedź. W wyniku analizy zdjęć satelitarnych ustalono, że w rejonie leśniczówki pojawiają się anomalie terenowe.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
