Zdaniem medalisty mistrzostw świata z 1974 roku, brak profesjonalizmu ekipy Adama Nawałki przejawiać miał się tym, że do ostatnich godzin przed meczem nie było wiadomo, kto zagra w bramce reprezentacji Polski.
– Profesjonalizm w tym fachu polega na tym, że nawet jak się ma dziesięciu najlepszych bramkarzy na świecie to tylko jeden może bronić. Bramkarze muszą mieć tzw. komfort psychiczny. Oni nie mogą rywalizować ze sobą na zgrupowaniu – mówił Jan Tomaszewski w rozmowie ze „Sportowymi Faktami”.
Były bramkarz pozytywnie ocenił fakt, że w drużynie Jerzego Brzęczka nie znalazł się Thiago Cionek. Wg Tomaszewskiego Polska przegrała z Senegalem pierwszy mecz na mundialu, ponieważ „grała w dziewiątkę”.
Zdaniem byłego reprezentanta można tak powiedzieć, ponieważ beznadziejnie zagrali Cionek i Piotr Zieliński. Szczególnie oberwało się Cionkowi. – Ten zawodnik nie miał autorytetu. On w ogóle nie miał niczego. Nie wiem, dlaczego Nawałka brał go pod uwagę – stwierdził Jan Tomaszewski. Już w piątek reprezentacja Polski zagra na wyjeździe z Włochami, w pierwszym meczu Ligi Narodów.
Czytaj też:
"Budować to można wrzód na d***e, a nie reprezentację". Tomaszewski krytykuje decyzję BrzęczkaCzytaj też:
Tomaszewski: Trzeba zaufać Bońkowi i nowemu selekcjonerowi