Miami, czyli kocioł
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Miami, czyli kocioł

Dodano: 
Książki
Książki Źródło: Unsplash
POCZYTANKI Książka pełna paradoksów.

Joan Didion jest wyśmienitą reportażystką i pisarką, „ponieważ nie tylko widzi, ale potrafi przejrzeć” (jak pisze o niej we wstępie Wendell Steavenson – domyślam się, że „na wskroś”). „Miami” to opowieść o południowej Florydzie czasów Reagana i serialu „Policjanci z Miami” oraz próba uchwycenia ducha dekady – tak jak reportaże z „Dryfując do Betlejem” uchwyciły ducha lat 60.

Paradoksy, paradoksy: w jednym miejscu odnotowuje pisarka, że z Kuby do Miami uciekali po rewolucji Castro najpierw zwolennicy reżimu Batisty, potem ludzie, którym zabrano majątki, a na końcu ci, którzy nie mogli w Hawanie kupić już nawet pasty do zębów.

Recenzja została opublikowana w 33/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także