Czarnecki odpowiada na zarzuty PO w sprawie rzekomej prorosyjskości PiS: Nie mów o sobie w trzeciej osobie!

Czarnecki odpowiada na zarzuty PO w sprawie rzekomej prorosyjskości PiS: Nie mów o sobie w trzeciej osobie!

Dodano: 
Ryszard Czarnecki (PiS)
Ryszard Czarnecki (PiS) Źródło: PAP/Tytus Żmijewski
To politycy PO przez lata prowadzili politykę prorosyjską. Dziś swoje grzechy próbują przypisać nam, mówiąc o rzekomej prorosyjskości PiS – mówi portalowi DoRzeczy.pl Ryszard Czarnecki, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

Polityk odniósł się do słów Pawła Zalewskiego, który stwierdził, że dziś politykę prorosyjską realizuje w Polsce rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dowodem tej prorosyjskości ma być osłabianie więzów Polski z Unią Europejską.

– Jest takie powiedzonko, „Nie mów o sobie w trzeciej osobie”. Do Platformy Obywatelskiej pasuje jak ulał – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl eurodeputowany PiS, Ryszard Czarnecki.

– Jak ktoś nie pamięta, to przypomnę, że to Platforma Obywatelska mówiła o konieczności budowy dobrych relacji z Rosją Putina. Że to Donald Tusk, premier z nadania PO mówił o Władimirze Putinie „nasz człowiek w Moskwie”. Że to Tusk jak został premierem w 2007 roku złamał niepisaną zasadę, która obowiązywała niezależnie od tego, czy rządziła lewica, czy prawica – w pierwszą podróż zagraniczną w kierunku wschodnim wybrał się nie do Kijowa, nie do Wilna, ale do Moskwy – mówi Ryszard Czarnecki.

– To wreszcie rząd PO – PSL podpisał skrajnie niekorzystną dla Polski umowę gazową z Rosją. A więc dziś atakowanie nas jest próbą przypisania nam przez PO własnych grzechów – mówi polityk PiS.

– A w ogóle to warto zauważyć że ci sami politycy, którzy dziś nam zarzucają rzekomą prorosyjskość, przed wyborami w 2015 roku mówili – „Oj, co to będzie, jak ten PiS wygra wybory. Przecież oni wywołają wojnę z Rosją”. A dziś ci sami ludzie mówią, że my prowadzimy prorosyjską politykę. Już jak muszą bez sensu atakować, to niech ustalą choć wersję zdarzeń – ironizuje Ryszard Czarnecki.

– Jestem przekonany, że Polacy są mądrzy. Są w stanie oddzielić ziarna od plew. I odrzucą tych, którzy naprawdę szkodzą Polsce. Bo prorosyjskie siły w naszym kraju działały. Ale bynajmniej nie był to PiS – podsumowuje polityk partii rządzącej.

Czytaj też:
Zalewski: Kiedyś była Targowica. Teraz jest polityka Jarosława Kaczyńskiego
Czytaj też:
PO traci senatora. Maciej Grubski odchodzi z partii

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także