Polityk w rozmowie z DoRzeczy.pl został zapytany o rewelacje „Gazety Wyborczej”, zdaniem której sztab Andrzeja Dudy w kampanii wyborczej 2015 roku korzystał z tzw. botów, co pomogło mu wygrać w kampanii z Bronisławem Komorowskim.
– Różnych ludzi w kampanii wyborczej politycy się chwytają – mówi portalowi DoRzeczy.pl Waldy Dzikowski. – Sam fakt, korzystania przez sztab z takich programów jest trochę dziwny. Oczywiście można dziś na różne sposoby analizować, jak takie, czy inne działanie przełożyło się na wynik wyborów. Jednak ja nie chciałbym komentować tych informacji – mówi polityk PO.
– Osobiście uważam, że Bronisław Komorowski był świetnym prezydentem. Dlatego w swojej opinii byłbym nieobiektywny – dodaje.
Jak ujawniły „Gazeta Wyborcza” i Radio Zet, w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy wykorzystywano boty. Według ustaleń mediów w dokumentacji złożonej do sprawozdania finansowego w Państwowej Komisji Wyborczej jest umowa z dokładnymi wyliczeniami i wyceną tysięcy "automatycznych komentarzy".
Miała je zamieszczać w sieci firma wynajęta przez sztab Dudy. "Wyborcza" i Radio Zet informują, że nic nie wskazuje na to, aby prezydent wiedział o wykorzystaniu botów w jego kompanii.
Czytaj też:
Kuźmiuk: Żadne boty nie kazały Komorowskiemu wskakiwać na krzesło i wołać „chodź szogunie”Czytaj też:
Media: W kampanii wyborczej Andrzeja Dudy wykorzystano boty
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.