Przede wszystkim start Guziała sprawia, że elektorat lewicowy, może mieć na kogo głosować – mówi Andrzej Stankiewicz. – Do tej pory, gdy Patryk Jaki chciał mówić na przykład o in vitro, to nie był dla elektoratu lewicy wiarygodny. Pozyskując Guziała, ma możliwość poszerzenia spektrum politycznego. I w tę stronę będzie iść – mówi publicysta Onet.pl.
W sobotę Patryk Jaki, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy ogłosił, że w razie wygranej w wyborach samorządowych zastępcą prezydenta Warszawy zostanie Piotr Guział.
2013 roku Guział był organizatorem referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wniosek przepadł, ale w wyborach samorządowych Guział zajął trzecie miejsce.
W 2014 roku, jako kandydat Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, uzyskał 8,54 proc. poparcia – trzeci wynik po urzędującej prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz i kandydacie PiS Jacku Sasinie. Przed drugą turą wyborów poparł Jacka Sasina z PiS. Został radnym miasta stołecznego Warszawy.
Czytaj też:
Guział pod ostrzałem SLD. Działacz odpowiada: Głos na kandydata SLD jest głosem zmarnowanym
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.