Z INNEJ PERSPEKTYWY Nawet w Związku Sowieckim obdarowywano willami wyłącznie pisarzy najwierniejszych – Gorkiego, Wasilewską – luksus jej willi Barwicha na podmoskiewskim daczowisku zdumiewał wszystkich.
"To był prawdziwy cud, w środku głodnego, kartkowego, zaropiałego kraju to była europejska wyspa" – mówił poeta Andrzej Mandalian. W Polsce Ludowej wille "od narodu", w rzeczywistości od komunistycznej władzy, dostawali również nieliczni jej ulubieńcy, w 1946 r. Julian Tuwim, w 1950 r. Władysław Broniewski, "poeta proletariacki, piewca klasy robotniczej i partii" w 25-lecie swojej twórczości, obchodzone niczym państwowe święto, pokazywane nawet w Kronice Filmowej.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
