"Zaczęło się od wyzwisk i gróźb". Znana aktorka zaatakowana w centrum Warszawy

"Zaczęło się od wyzwisk i gróźb". Znana aktorka zaatakowana w centrum Warszawy

Dodano: 
Anna Mucha, aktorka
Anna Mucha, aktorka Źródło:PAP / Marcin Kmieciński
Anna Mucha twierdzi, że ona i jej partner zostali zaatakowani w centrum Warszawy, kiedy udzielali pomocy mężczyźnie poszkodowanemu w wypadku. Sprawa została zgłoszona na policję.

Do incydentu z udziałem aktorki doszło w minioną sobotę na ulicy Jana Pawła II w Warszawie. To właśnie tam miał miejsce wypadek, w którym ucierpiał mężczyzna. Na pomoc poszkodowanemu ruszyła Anna Mucha i jej partner Marcel Sora. Zniecierpliwiony staniem w korku mężczyzna miał wjechać na pas, na którym leżał poszkodowany. Z relacji aktorki wynika, że próbowała go przed tym powstrzymać i prawie wylądowała pod kołami auta. Sytuacja ta miała rozwścieczyć kierowcę samochodu, który natychmiast miał opuścić swoje auto i udać się w kierunku aktorki.

"Zaczęło się od wyzwisk i gróźb, a skończyło na tym, że uderzył Muchę, a jej partnera, który ruszył jej na pomoc, potraktował gazem łzawiącym. Potem szybko odjechał z miejsca zdarzenia" – relacjonuje "SE".

Anna Mucha nagrała filmik na którym widać twarz rzekomego napastnika i udostępniła go w sieci. Zaapelowała o pomoc w znalezieniu mężczyzny. Jej apel szybko przyniósł skutek. Kierowca BMW został zatrzymany przez policję i przesłuchany. "Ponieważ to, co się wydarzyło, traktowane jest jak wykroczenie, aktorce pozostaje jedynie wytoczenie procesu z powództwa cywilnego" – wskazuje "SE".

"Czas zabrać się za tych celebrytów-cwaniaczków"

Okazuje się, że sam zainteresowany również zabrał głos. Mężczyzna napisał o zdarzeniu na portalu społecznościowym. W swoim wpisie twierdzi, że to on jest w tej sytuacji osobą poszkodowaną. "Właśnie wchodzę na Komendę Rejonową Policji Warszawa - Śródmieście złożyć zawiadomienie w związku z popełnieniem przez aktorkę Anne Muchę i jej partnera Marcela Sore przestępstw zniszczenia cudzej rzeczy (art. 288 KK), naruszenia nietykalności cielesnej (art. 217 KK), fałszywego oskarżenia (art. 234 KK) oraz naruszenia dóbr osobistych (art. 23 oraz art. 24 KC) w związku z rozpowszechnianiem mojego wizerunku kreując mnie na bandytę. #taannamucha szykuj się na kosztowny proces, trafiłaś na nieodpowiedniego człowieka. Czas zabrać się za tych celebrytów-cwaniaczków" – napisał na Facebooku.

Źródło: se.pl, wp.pl
Czytaj także