Jak przekazało Krajowe Centrum Monitorowania Ratownictwa Medycznego, usterka wystąpiła o godz. 8:13, zmuszając dyspozytorów do pracy w trybie awaryjnym.
Utrudnione przekazywanie danych pomiędzy dyspozytorami, karetkami i szpitalami
Mimo awarii numery alarmowe 999 i 112 funkcjonowały bez zakłóceń, a operatorzy nadal przyjmowali zgłoszenia i dysponowali Zespoły Ratownictwa Medycznego. Problemy dotyczyły jednak komunikacji i zarządzania – utrudnione było przekazywanie danych pomiędzy dyspozytorami, karetkami i szpitalami. SWD to kluczowa aplikacja wykorzystywana m.in. na tabletach w karetkach, służąca do przesyłania informacji o stanie pacjenta do najbliższej placówki medycznej.
Po godz. 10:20 poinformowano o pełnym przywróceniu systemu i zakończeniu pracy w trybie awaryjnym. Awaria trwała około dwóch godzin. Inżynierowie KCMRM zapewnili, że podjęli działania mające na celu jak najszybsze ustabilizowanie systemu. Rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Justyna Sochacka przekazała, że prawdopodobną przyczyną była usterka techniczna, a nie atak hakerski. W trakcie awarii część kraju działała na infrastrukturze zastępczej.
Kolejna awaria w systemie ratownictwa
Do podobnej awarii doszło w połowie października. Usterka dotyczyła wówczas numeru alarmowego 112. Problemy występowały m.in. w województwach świętokrzyskim i opolskim. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że połączenia z sieci Orange działały prawidłowo, natomiast użytkownicy innych operatorów mieli trudności z dodzwonieniem się do służb ratunkowych. Związek Zawodowy Operatorów Numerów Alarmowych przekazywał, że kłopoty dotyczyły zarówno numeru 112, jak i 999. Jak informowała wówczas rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka, po interwencji MSWiA i Urzędu Komunikacji Elektronicznej problem został szybko rozwiązany.
Pod koniec sierpnia tego roku doszło z kolei do awarii Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego. Wówczas dyspozytorzy musieli przejść w tryb awaryjny, choć numery alarmowe formalnie działały. Ministerstwo Zdrowia zapewniało wtedy, że nie był to cyberatak, lecz problem techniczny.
Czytaj też:
Oszustwo metodą "na wypadek". 92-latek zachował czujnośćCzytaj też:
Dramatyczna sytuacja w szpitalach. GIS: Najgorsze dopiero przed nami
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
