Szefowa MEN była gościem Polsat News, gdzie została zapytana, w kontekście przedświątecznych przygotowań i zakupów, o ceny w sklepach. Barbara Nowacka przekonuje, że nie jest drog0. – Myślę, że wszyscy widzą, że nie jest drogo, także ceny niektóre spadają – powiedziała.
– Pamiętamy, ile kosztowała benzyna w 2023 roku, jak ją obniżano ręcznie wręcz, cenę na czas kampanii, jak przestawały działać dystrybutory. To wszystko żeśmy przeżyli. Cieszę się, że wszyscy mamy poczucie, że jest normalnie i spokojnie, i że tematem do rozmów są zdjęcia premiera, a nie realne problemy z możliwością zakupu benzyny – stwierdziła.
Minister edukacji zabrała głos także w kwestii podwyżek płac w oświacie. – Proszę pamiętać, że w tym roku podwyżka też była zakładana na inflację 5 proc. Inflacja na szczęście okazała się niższa. Gdyby się działy sytuacje kryzysowe dla nauczycielek i nauczycieli, to ja będę też rozmawiała z ministrem finansów, żeby ich wspierać, bo nauczyciele są dla nas priorytetem. Dobra edukacja opiera się na nauczycielach – powiedziała Barbara Nowacka.
– Ja już nie chcę mówić o tej zamierzchłej historii, ale zaczęliśmy od podwyżek i do 2027 roku doprowadzimy do tego, żeby pensje nauczycieli były powiązane ze wskaźnikami gospodarczymi. To jest deklaracja pana premiera Donalda Tuska, ministra Domańskiego i moja – dodała minister.
Nowa akcja PiS. "Myślicie, że Tusk i jego ludzie zastanawiają się nad tym?"
Tymczasem politycy PiS wskazują, że w tym roku znaczna cześć Polaków musi ograniczyć wydatki świąteczne. Na profilach polityków Prawa i Sprawiedliwości w mediach społecznościowych pojawiły się w niedzielę posty uderzające w rząd Donalda Tuska. Posłowie wskazują na panującą w sklepach drożyznę."Drożyzna! Prawie 70 procent Polaków w tym roku ograniczy swoje wydatki świąteczne z uwagi na wzrastające koszty życia. Polacy mówią: stać nas na mniej. Zbliżają się #DrogieŚwięta Myślicie, że Tusk i jego ludzie zastanawiają się nad tym?" – napisał prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński.
"W niemal 70 procentach polskich domów tegoroczne święta będą bardzo skromne z powodu potężnej drożyzny, a co szósty Polak (16 proc.) musi się zapożyczyć, by w ogóle zorganizować Wigilię. Tusk szykuje polskim rodzinom tragicznie #DrogieŚwięta" – stwierdził Jacek Sasin.
"Przed nami niezwykle #DrogieŚwięta Polaków stać na coraz mniej. 70 proc. naszych obywateli musi ograniczyć wydatki z uwagi na wzrastające koszty życia. Rosną ceny: żywności, usług (w tym komunalnych: wywóz śmieci, wod-kan, bilety na komunikację miejską, podatki i inne) i rachunków za energię. Zlikwidowali tarcze energetyczne, podnieśli VAT na żywność" – uważa rzecznik partii Rafał Bochenek.
"Drożyzna uderza w święta. Paliwo, prąd, ogrzewanie – wszystko w górę. To nie przypadek. To decyzje rządu Tuska. Udostępnij, niech wszyscy zobaczą prawdę. #DrogieŚwięta" – czytamy na oficjalnym profilu partii.
Czytaj też:
Kakao tanieje, czekolada drożeje. Świąteczny paradoks na sklepowych półkachCzytaj też:
Szok cenowy przed świętami. Ile trzeba zapłacić za choinkę?
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
