W pierwszej turze otrzymała Pani poparcie o blisko 15. punktów procentowych mniejsze niż urzędujący prezydent. Jak zamierza Pani zasypać tą przepaść w ciągu tygodnia do tury?
Pora powiedzieć "DOŚĆ!". Będę przekonywała Krakowian, że istnieje alternatywa dla Jacka Majchrowskiego. Będę dalej organizowała konferencje i dalej merytorycznie rozwijała poszczególne punkty mojego programu. Będę dalej spotykała się z mieszkańcami. Będę pokazywała im, że mam pomysł na rozwiązanie problemów w każdej dzielnicy miasta.
Czyli będzie pani robić dokładnie to, co przed turą pierwszą, tylko bardziej?
Na prawdę chce pan zrobić z konsekwencji i pracy u podstaw wadę?
Nie. Tylko rozważam różnice w kampanii między pierwszą a drugą turą.
Proszę bardzo. Przed II turą dążę też do zjednoczenia, ponad podziałami, wszystkich wyborców, którzy mają dosyć smogu, korków, betonowania miasta. Którzy reprezentują te same wartości, co ja. Którzy chcą więcej, szybciej, lepiej dla Krakowa. Nas jest więcej, niż osób, które popierają działania dotychczasowego prezydenta. Zmiana władzy w Krakowie jest potrzebna i osoby, które oddały swój głos na Łukasza Gibałę o tym wiedzą. Dlatego apeluję, by wstrzymały się z oddawaniem nieważnego głosu. To błąd! Jestem gwarantem zmiany, za którą przecież głosowali w pierwszej turze.
Niemniej 16. lat Jacka Majchrowskiego pokazuje, że Krakusy innego Krakowa nie chcą. Że jest jak jest i to im się podoba.
Kraków jest pięknym miastem z długą tradycją, ale skrywa w sobie wielki potencjał, który nie zawsze jest odpowiednio wykorzystywany. Prezydentowi udało się zrealizować w mieście wielkie inwestycje, ale niektóre okazały się bublami, np. stadion miejski. Prezydent zlekceważył głos Krakowian, którzy w referendum opowiedzieli się jasno za metrem, budową nowych ścieżek czy monitoringiem. Przez cztery lata prezydent Majchrowski niewiele zrobił w tej materii. Nie może on pochwalić się niczym szczególnym, jak chodzi o ostatnią kadencję. Dlatego rządy Jacka Majchrowskiego należy ocenić negatywnie. Na szczęście, niewykorzystane możliwości, drzemiące w tym mieście od 16 lat, wciąż można wykorzysta. Jestem gwarantem zmiany na lepsze.
Gwarancje na jaką konkretnie zmianę pani wystawia?
Walka ze smogiem, chaotyczną zabudową Krakowa, korkami oraz z układami to mój nadrzędny cel. Chcę, by w Krakowie powstawały nowe parki, chcę przeprowadzić inwentaryzację i rewitalizację tych już istniejących. Chcę, by władze miasta zmieniały styl komunikacji z mieszkańcami, by w końcu zaczęły słuchać ich potrzeb.
Dobrze brzmi… tyle, że krakusy słyszą to w każdej kampanii
Tyle, że mój program wyborczy został dogłębnie przeanalizowany, obliczony, rzetelnie przygotowany. Zaprosiłam do współpracy wybitnych naukowców, architektów, specjalistów. Każdy punkt „Paktu dla Krakowa” jest do zrealizowania. Krakowianie oczekują nowej energii, nowych pomysłów i ja to wszystko gwarantuję!
Gdyby miała Pani wypowiedzieć się pozytywnie o swym przeciwniku to w jakich słowach by go opisała?
Na pewno zwróciłabym uwagę na tytuł profesora, za co Jacka Majchrowskiego bardzo szanuję. Co więcej, trzeba być wybitnym politykiem, by od 16. lat przekonywać do siebie nie tylko mieszkańców, ale też kolejne partie polityczne, które udzielają Majchrowskiemu swojego poparcia.
Rozmawiał Łukasz Czarnecki
Czytaj też:
Prof. Nowak: Kaczyński świadomie zrezygnował z walki o wielkie miasta
Czytaj też:
Pilipiuk: W Krakowie istnieje koalicja strachu –„ wszyscy przeciw PiS”
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.