Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", projekt ustawy ws. związków partnerskich zaczyna budzić coraz więcej wątpliwości wśród członków rządu.
Związki partnerskie będą służyć unikaniu opodatkowania?
Zdaniem przedstawicieli części resortów, wprowadzenie takiego rozwiązania będzie służyć innym celom, niż pierwotnie zakłada ustawodawca. Może to bowiem oznaczać instrumentalne wykorzystywanie nowej instytucji.
"Projektodawca powinien rozważyć, czy wprowadzenie takich samych preferencji dla osób pozostających w związku partnerskim, jakie przysługują małżonkom, nie będzie prowadzić do nadużyć" – można przeczytać w uwagach, które zgłosiło Ministerstwo Sprawiedliwości.
Swoje zaniepokojenie wyrazili również Rzecznik Praw Obywatelskich, a także Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Prof. Marcin Wiącek i MSWiA wskazują, że związki partnerskie z racji, że maja być łatwo zawierane i równie łatwo rozwiązywane, będą służyły innym celom niż budowanie trwałych relacji między dwojgiem ludzi. Ich zdaniem w grę może bowiem wchodzić np. unikanie opodatkowania, obejście obostrzeń związanych z zakupem nieruchomości rolnych czy też otrzymanie ochrony międzynarodowej na terenie Polski.
Resort Bodnara wskazuje słabe punkty propozycji Kotuli
Ministerstwo Sprawiedliwości stoi na stanowisku, że instytucja związku partnerskiego w kształcie, jaki proponuje minister równości Katarzyna Kotula, "może skutkować sytuacjami, w których partnerzy wykorzystują preferencje w sposób krótkoterminowy".
Taka sytuacja z kolei – zdaniem resortu kierowanego przez Adama Bodnara – "może podważać założenia leżące u podstaw przyznawania preferencji prawnych zarezerwowanych dla instytucji małżeństwa".
Jak zaznaczyło Ministerstwo Sprawiedliwości, "będzie się to odbywać ze stratą dla Skarbu Państwa".
Obawy Ministerstwa Rolnictwa. Chodzi o wyłudzenia
Obawy w tej sprawie wyraziło również Ministerstwo Rolnictwa. Resort w grudniu 2024 roku zwrócił uwagę na problem możliwych wyłudzeń.
Zdaniem MR, przepisy proponowane przez minister Kotulę – w obecnej formie – mogą prowadzić do zawierania fikcyjnych związków, a prawdziwym celem osób je zawierających może być np. osiągnięcie korzyści materialnych ze skutkiem dla budżetu państwa.
Jak poinformowała Wirtualna Polska, resort wskazywał na ryzyko "zawierania pozornych, krótkotrwałych związków partnerskich, tylko w celu uniknięcia prowadzenia gospodarstwa rolnego czy wyłącznie w celu uniknięcia zasadniczych dla kształtowania ustroju rolnego w Polsce obowiązków nałożonych ustawą".
Czytaj też:
Kotula proponuje posłom szkolenia z "mowy nienawiści"Czytaj też:
Zgorzelski odpowiada na słowa Czarzastego: To jest odrażające, błazenada