Lubnauer: PiS jest ojcem chrzestnym ONR-u

Lubnauer: PiS jest ojcem chrzestnym ONR-u

Dodano: 
Katarzyna Lubnauer, Nowoczesna
Katarzyna Lubnauer, Nowoczesna Źródło:screen polsatnews.pl
Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że podczas rozmowy Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim uzgodniono, że zgodnie z propozycjami środowisk kombatanckich, zorganizowany zostanie wspólny marsz państwowy. Trasa marszu ma być taka sama, jak Marszu Niepodległości, ale ze względu na charakter, to marsz państwowy miałby pierwszeństwo. To reakcja na środową decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz, która zakazała Marszu Niepodległości.

– W tej chwili, można powiedzieć, uporządkuje się sytuacja i wszytko stanie się jasne, ponieważ to, co się w tej chwili wydarzyło, to oznacza, że na czele marszu ONR-u stanie prezydent Duda i premier Morawiecki. To będzie cały czas ten sam marsz. Trasa jest ta sama, zaproszenie jest dla wszystkich. Przyjadą ci sami uczestnicy, którzy byli już poumawiani – tak Katarzyna Lubnauer oceniła sytuację związaną z Marszem Niepodległości.

Szefowa Nowoczesnej stwierdziła, że "PiS jest ojcem chrzestnym ONR-u". – (...) Jest to jej dziecko polityczne. I oni bardzo, że tak powiem, wspomagają ONR, nie walczą z nim. Kiedyś było powiedziane, że należy być pobłażliwym w stosunki do słabych, a silnym w stosunku do mocnych. I taką politykę chciało prowadzić PiS, ale realnie rzecz biorąc są mocni w stosunku do słabych, np. w stosunku do protestujących niepełnosprawnych, do obywateli, którzy protestują, np. w postaci wieszania koszulek na pomnikach, natomiast są bardzo pobłażliwi w stosunku do silnych, jakim są np. ci faszyści, rasiści, itd. – mówiła na antenie TVN24.

Co ciekawe, Katarzyna Lubanuer komentując decyzję prezydent Warszawy o zakazie organizacji Marszu Niepodległości wskazała, że zadecydowałaby inaczej: – Jak usłyszałam pierwszy raz decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz o tym, że zakazuje marszu ONR, to pomyślałam sobie, że rozumiem dylematy, przed którymi stała, ale podjęłabym inną decyzję. Bo dylematy są jasne. Z jednej strony wiemy, co się działo na marszach w ostatnich latach. W związku z tym wiemy, że jest jasne, że po raz kolejny będzie łamane prawo. Pytanie czy wyżej jest konstytucyjne prawo do zgromadzeń czy kwestia prewencyjnego reagowania na potencjalne zagrożenia.

Czytaj też:
Gowin o narodowcach: Mają wątpliwości czy podporządkować się głowie państwa? Niech podporządkują się autorytetowi kombatantów

Źródło: TVN24 / 300 Polityka
Czytaj także