Dzięki niespodziewanej decyzji Wojciecha Kałuży o przejściu z Nowoczesnej do PiS, partia Jarosława Kaczyńskiego będzie sprawować władzę w śląskim sejmiku. Radny nie ma sobie nic do zarzucenia. Przeciwnego zdania są jego niedawni partyjni koledzy, którzy zarzucają mu zdradę.
Maria Nurowska, która odważnie komentuje wydarzenia polityczne w mediach społecznościowych, także zabrała głos w sprawie Wojciecha Kałuży, zamieszczając ostry wpis na Facebooku.
"Nie może być tak, że Internet pohałasuje i na tym się skończy. Ten człowiek, ten Kałuża na każdym kroku musi odczuć pogardę otoczenia, może sam się wycofa!" – napisała pisarka.
Pod jej postem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. Na jeden z nich Nurowska odpowiedziała słowami: "A jakby ktoś obił mordę w ciemnej ulicy temu Kaluży, wcale by mi nie było go żal".
Jeden z użytkowników Facebooka odpisał Nurowskiej: "Pani Mario, nieprzystoi. To po prostu zwykły karierowicz lecący na kasę".
W wyborach samorządowych, które odbyły się w październiku, PiS uzyskał 22 mandaty w sejmiku śląskim, Koalicja Obywatelska – 20, Sojusz Lewicy Demokratycznej – 2, a Polskie Stronnictwo Ludowe – 1 mandat.
Czytaj też:
Awantura w śląskim sejmiku. Krzyczeli do radnego: "Judasz" i "zdrajca"