Projekt Duda – reaktywacja?
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Projekt Duda – reaktywacja?

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Andrzej Duda ma szanse na wzmocnienie prezydentury. Jeśli tylko nie poprzestanie na deklaracjach i przedstawi konkretną propozycję rozwiązania sporu o Trybunał Konstytucyjny

Szeroko komentowane wezwanie prezydenta Dudy do szukania kompromisu i narodowego pojednania wokół pamięci o tragedii w Smoleńsku, które wygłosił podczas rocznicowej ceremonii odsłonięcia pamiątkowej tablicy, może być początkiem wizerunkowej (a może nie tylko wizerunkowej) ofensywy. Prezydent udzielił też kilku wywiadów, w tym także mediom, dla których od początku urzędowania nie znajdował czasu. Zawarł w nich m.in. bardzo umiarkowaną wypowiedź na temat aborcji, samokrytykę za zacytowanie słów o „ojczyźnie dojnej”, a przede wszystkim – zapowiedź podjęcia inicjatywy kompromisu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.

To ostatnie jest szczególnie ważne, bo właśnie sprawa Trybunału Konstytucyjnego złamała swego czasu dobrą passę Andrzeja Dudy jako nowego politycznego przywódcy Polaków. Wprawdzie praktycznie od samego wyboru był obiektem zaciętego hejtu związanych z poprzednim układem mediów, które zarzutów łamania konstytucji i wezwania do postawienia prezydenta przed Trybunałem Stanu użyły już w związku z ułaskawieniem Mariusza Kamińskiego i jego współpracowników (sąd, przypomnijmy, przyznał ostatecznie rację prezydentowi) – ale do pewnego momentu ta kampania nie czyniła mu najmniejszej szkody. Prezydent umiał godnie reprezentować Polskę za granicą, z reguły znajdował właściwe słowa, by w podniosłych momentach wyrazić uczucia większości Polaków i różnymi działaniami w sferze symboli odbudowywał ich nadszarpnięte pod rządami Tuska poczucie godności. W odniesieniu do polityki bieżącej prezentował premiowane przez Polaków umiarkowanie i dążenie do kompromisu. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 16/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także