"TVP nie będzie spełniać marzeń wrogów Polski". Kurski zabrał głos ws. zawieszenia Cejrowskiego

"TVP nie będzie spełniać marzeń wrogów Polski". Kurski zabrał głos ws. zawieszenia Cejrowskiego

Dodano: 264
Jacek Kurski
Jacek Kurski Źródło: PAP / Jakub Kamiński
– W pełni rozumiem i popieram decyzję dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej J. Olechowskiego, który zawiesił do końca roku udział Wojciecha Cejrowskiego w "Minęła 20". W ten sposób zareagował na performance z paleniem unijnej flagi. Ta sytuacja naruszała standard telewizji publicznej, polską rację stanu i była całkowicie niepotrzebna – powiedział prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski ws. zawieszenia udziału Wojciecha Cejrowskiego w programie "Minęła 20".

Kilka dni temu Wojciech Cejrowski poinformował, że podjęto decyzję o zakończeniu emisji cotygodniowego programu z jego udziałem. Podróżnik występował w czwartkowym wydaniu "Minęła 20", prowadzonym przez Michała Rachonia. Do sprawy odniósł się Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Olechowski zaznaczył, że umowa z Wojciechem Cejrowskim nie została zerwana, a nieobecność showmana na antenie TVP Info ma być tymczasowa. Jednocześnie szef TAI podkreślił, że "na antenie TVP nie ma miejsca na poglądy i zachowania sprzeczne z polską racją stanu".

Czytaj też:
Cejrowski znika z TVP Info. Szef TAI: Krótka przerwa jest potrzebna na refleksję

Do zawieszenia Cejrowskiego w rozmowie z portalem wpolityce.pl odniósł się prezes TVP, który podkreślił, że rozumie i popiera decyzję szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Jacek Kurski zaznaczył, że była to reakcja na spalenie flagi Unii Europejskiej. – Ten infantylny performance oczywiście nigdy nie ukazał się na antenie TVP, bo TAI przezornie, chroniąc telewizję przed tego rodzaju kłopotami nagrywa i kolauduje rozmowy z Wojciechem Cejrowskim. Fragment przedostał się do opinii publicznej za pośrednictwem social mediów bezprawnie i ze złą wolą. Na mocy bowiem umowy z TAI Wojciech Cejrowski miał prawo wykorzystania w internecie programu w wersji, która była emitowana w TVP Info, a nie surówki. Osoba, która przekazała surówkę poniesie konsekwencje nielojalności wobec TVP – powiedział.

Czytaj też:
Cejrowski podpalił flagę UE

Kurski stwierdził także, że zaprasza Cejrowskiego do powrotu do TVP od nowego roku, ale trzeba będzie wówczas "znaleźć balans między atrakcyjnością formy, emocjami oraz fundamentalną kulturą i respektem dla polskiej racji stanu". – Jako prezes TVP nie pozwolę by telewizja wpisywała się w zachowania, które mają znamiona antypolskiej prowokacji. Marzeniem wrogów naszej ojczyzny, którzy przyprawiają Polsce skrajnie nieprawdziwą gębę propagowania faszyzmu czy skłonności do Polexitu jest zobaczenie na ekranie telewizji publicznej właśnie takich tandetnych happeningów, które potwierdzałyby oszczerstwa wobec Polski jak palenie flagi Unii Europejskiej. Dopóki będę prezesem TVP - Telewizja nie będzie spełniać marzeń wrogów Polski – dodał.

– Ta sytuacja obrazuje klimat hejtu stworzony wokół TVP. Pomimo, że TVP Info nie wyemitowało tej sceny, spotykaliśmy się z wielką krytyką. Jak widać w tej sprawie, telewizja publiczna nie może liczyć na obronę i tolerancję taką jak pewna komercyjna stacja oskarżana o udział w ordynarnej antypolskiej prowokacji, w ramach której miała wyemitować sfabrykowane sceny szkodzące wizerunkowi Polski a kiedy prowokacja wyszła na jaw pospiesznie zorganizować nagrody środowiska dla prowokatorów w ramach rozpaczliwej obrony tej prowokacji i sztucznej reglamentacji prestiżu – powiedział Jacek Kurski.

Źródło: wpolityce.pl
Czytaj także