Rolnicy zapowiadają protesty. "Od poniedziałku zaczyna się w Polsce powstanie chłopskie"

Rolnicy zapowiadają protesty. "Od poniedziałku zaczyna się w Polsce powstanie chłopskie"

Dodano: 247
Protest rolników na A2
Protest rolników na A2 Źródło: PAP / Jacek Turczyk
– W poniedziałek ruszymy w kilkudziesięciu miejscach w kraju z pokazaniem naszej siły, ale ciągle mówię, że to tylko rozgrzewka, prawdziwą „bombę” szykujemy na środę, 6 lutego – zapowiadał na antenie Radia ZET rolnik i działacz, prezes AGROunii Michał Kołodziejczak.

Już na poniedziałek, rolnicy w całym kraju zapowiadają protesty. – W poniedziałek ruszymy w kilkudziesięciu miejscach w kraju z pokazaniem naszej siły. Ale ja ciągle mówię, że to jest tylko rozgrzewka, a taką prawdziwą w cudzysłowie „bombę”, bo dzisiaj trzeba bardzo uważać na te słowa, szykujemy na środę za 10 dni – zapowiadał dzisiaj w poranku Radia ZET Michał Kołodziejczak, prezes AGROunii.

Działacz podkreślił, że protestujący oczekują, aby w negocjacje włączył się prezydent Andrzej Duda. – Bo jest to chyba ostatnia osoba, która mogłaby zareagować. Pan minister Ardanowski pokazał, że jedyne, co potrafi, to oszukiwać, okłamywać, nie dotrzymywać słowa – tłumaczył Kołodziejczak.

Zgodnie z zapowiedziami działacza, pojutrze w całym kraju mają odbyć się blokady dróg i protesty. – Każdy koordynator nasz, bo już dzisiaj nasza organizacja ma kilkudziesięciu koordynatorów w całym kraju, ma pełną dowolność co do działania swojego lokalnego na swoim podwórku, w swoim powiecie (…) Jak zatrzyma pociąg, trzymam kciuki za to też – dodał Kołodziejczak.

"Oblężenie Warszawy"

Kołodziejczak podkreślił dalej, że wspomnianego już 6 lutego odbędzie się „oblężenie Warszawy”. – Szczegóły zostawiamy jak zwykle dla siebie na sam koniec. Myślę, że dziennikarze, pan będziecie wiedzieli nieco więcej trochę wcześniej – tłumaczył działacz.

– My dzisiaj mówimy bardzo prosto, bardzo łatwo – od poniedziałku (28 stycznia – red.) zaczyna się w Polsce powstanie chłopskie. W sposób szeroko pojęty, w sposób partyzancki. W taki sposób działamy, w ten sposób dzisiaj jest nasza siła budowana (…) Tak musimy działać, wiemy, że nie jest to dla nas obraźliwe nazywać nasze działania partyzanckim. Wiemy, że wyniesie ono nasz cel bardzo wysoko – dodał.

Jeden z protestów ostrzegawczych rolników odbył się 11 stycznia, kiedy blokowali oni drogi w całym kraju. Także tamten strajk organizowała Wspólnota Konsumentów i Rolników AGROunia. Jakie były wówczas postulaty rolników? Chodziło m.in. o rekompensaty za plony, które rolnicy utracili podczas zeszłorocznych suszy, ale na ciągnikach pojawiły się też transparenty z napisami „Zakaz importu zbóż i owoców z Ukrainy”.

Protest rolników rozpocznie się w poniedziałek 28 stycznia

"Zaatakowano nas, jesteśmy wyniszczani, mamy być na swojej ziemi wyrobnikami zagranicznych rolników i maszynkami do zarabiania pieniędzy dla obcego kapitału który rządzi naszym rynkiem. To będzie wojna partyzancka. Musimy ją podjąć aby przetrwać" – czytamy dzisiaj na Facebooku AGROunii.

Czytaj też:
Rolnicy wyszli na drogi. "To ostrzeżenie dla rządzących"

Źródło: Radio Zet
Czytaj także