Jak dowiedział się nieoficjalnie portal Onet, Joanna Scheuring-Wielgus z partii Teraz! ma być "dwójką" na warszawskiej liście ugrupowania Roberta Biedronia. Sama posłanka nie potwierdza tych informacji, ale też nie zaprzecza. Jak mówi, prowadzi wiele rozmów związanych z eurowyborami.
– Nie jest tajemnicą, że byłam namawiana do tego, aby startować z wyborach z list Koalicji Europejskiej. Kilkakrotnie spotkałam się z Grzegorzem Schetyną na jego prośbę, rozmawiałam również z innymi liderami tego ugrupowania. W zeszłym tygodniu usłyszałam, że jestem kłopotem dla Koalicji Europejskiej. Ja nie chcę być kłopotem dla kogokolwiek, szczególnie, jeżeli mówimy o znaczeniu Polski w UE – mówiła Scheuring-Wielgus w poniedziałek podczas konferencji w Sejmie. Potwierdziła, że nie wystartuje z list KE.
Przyczyna? Według partyjnej koleżanki Ryszarda Petru chodzi o dążenia niektórych osób z Koalicji do tego, by nie została liderką listy tego ugrupowania. Według niej naciskać mieli na to członkowie PSL i niektóre osoby z PO. Tematem nieporozumień jest przede wszystkim spór światopoglądowy.
Joanna Scheuring-Wielgus może dostać miejsce na stołecznej liście Wiosny. Robert Biedroń zaproponował jej kilka opcji. Jedną z nich jest drugie miejsce na liście w Warszawie. Jest ono o tyle perspektywiczne, że „jedynką” jest sam Biedroń, który zapowiedział już jakiś czas temu, że jeżeli dostanie się do Europarlamentu, to zrezygnuje z mandatu. Wtedy niejako z automatu wchodzi "dwójka" z listy. Posłanka ma być gotowa przyjąć propozycję – informuje Onet.
Czytaj też:
Biedroń: Geje w szeregach PiS ukrywają się w obawie przed KaczyńskimCzytaj też:
LPR powraca. I udziela wsparcia... Koalicji Europejskiej