Jack Reacher od ćwierćwiecza przemierza świat niczym znany z westernów jeździec znikąd: pojawia się w miasteczku, przypadkowo wplątany zostaje w kryminalną intrygę, rozsupłując ją, odkrywa inną – jeszcze groźniejszą – po czym własnoręcznie wymierza sprawiedliwość sprawcom. A następnie rusza w dalszą drogę: niespokojny duch bez domu, stałej pracy, zbędnych rzeczy na grzbiecie.
Ten schemat bywał oczywiście rozciągany, rozszerzany, modyfikowany, wzbogacany o postacie, które zostawały na czas krótszy lub dłuższy sojusznikami milkliwego drągala. Lee Child, człowiek który tę postać wymyślił i w 25 powieściach przedstawiał jej przygody, dokonał rzeczy bardzo rzadkiej.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.