Czar prawdziwych wzruszeń

Czar prawdziwych wzruszeń

Dodano: 
Buenavista Social Club. Zdj. ilustracyjne
Buenavista Social Club. Zdj. ilustracyjne Źródło:PAP / ROBIN TOWNSEND
GRZEGORZ BRZOZOWICZ, NA SŁUCH I Ćwierć wieku temu zaczęła się jedna z najwspanialszych przygód w historii muzyki popularnej.

Z okazji jubileuszu ukazała się specjalna edycja albumu „Buenavista Social Club” poszerzona o 11 niepublikowanych dotąd nagrań oraz wzbogacona o 40-stronicową książkę.

W marcu 1996 r. Ry Cooder, amerykański wykonawca i wybitny kompozytor muzyki filmowej, wylądował w Hawanie, by uczestniczyć w sesji nagraniowej muzyków z Afryki Zachodniej i Kubańczyków. Afrykanie nie dolecieli, więc zaproszono weteranów przedrewolucyjnej sceny muzycznej: Orlando „Cachaito” Lopeza – 63 lata, Ibrahima Ferrerę – 69 lat, Rubena Gonzaleza – 77 lat, Compay’a Segundo – 88 lat – i wspaniałą Omarę Portuondo – 65 lat. W 

Całość dostępna jest w 41/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także