Na razie trwają przymiarki, podczas których sufluje się podobieństwo jednego z kandydatów do sprawowania władzy w Rzeczypospolitej do niejakiego Gomułki Władysława dla urozmaicenia nazywanego Wiesławem, a drugiego pretendenta do Merkel Angeli, z którą jakoby był spokrewniony przez dziadka. Naród interesuje się tym tak sobie, bardziej emocjonując się pokazywanymi przez Polsat przebierankami, w których a to Robert Szpręgiel wciela się w Africa Simone'a, Michał Milowicz w Tilla Lindemanna z zespołu Rammstein, to znów Janusz Radek wyciska łzy naszym seniorom jako młodsza wersja Sławy Przybylskiej. A wszystko to ma miejsce w Polsacie, podczas emisji kolejnych edycji (doczekaliśmy się już 17) programu odkrywczo zatytułowanego „Twoja twarz brzmi znajomo”.
To znajome brzmienie jest bardzo istotne, że przypomnę tu piosenkę z przedwojennym rodowodem, wciąż popularną a to we Wrocławiu, a to w Bytomiu:
Ta joj ta Jóźku, ta dawaj pyska,
ta co tu robisz, zaraz mów.
Jesteś mi znajomy z bliska,
ta w twojej giembie widać Lwów.