W wieku 19 lat rzucił studia na akademii sztuk pięknych w Oslo, stwierdzając buńczucznie: „Nie mogą mnie niczego nauczyć”.
Kto może? „Na obrazie Caravaggia dostrzegłem, jak można wyrazić moje własne tęsknoty, i poczułem, jakby jego dramatyczna, obnażająca ludzkość wizja zrodziła mnie na nowo” – wspomina. Poświęcił lata na zgłębianie tajników warsztatu klasycznych mistrzów, staje w opozycji do modernizmu, uważając, że to sztuka klasyczna jest wieczna. Jak piszą autorzy wystawy „Odd Nerdrum Malarz Północy”:
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.