Z półdystansu || Kryminały nieczęsto goszczą na scenicznych deskach pomiędzy Tatrami a Bałtykiem. Specjalizowała się w tym jedynie „Kobra”, gromadząc przez szklanym ekranami widownię rachowaną w milionach. Ale niedawne próby wskrzeszenia przedsięwzięcia przez TVP zakończyły się fiaskiem.
Za to na powodzenia może – bez wątpienia – liczyć najnowsza inscenizacja „Pułapki na myszy”. Sztandarowa sztuka Agathy Christie zapisała się w kanonie Melpomeny osiągnięciem bezprecedensowym. W Londynie jest grana od momentu prapremiery, czyli roku 1952 (sic!). W Polsce doczekała się niejednej adaptacji.
Źródło: DoRzeczy.pl