Niech żyje cesarz!

Niech żyje cesarz!

Dodano: 
Daniel Olbrychski. Kadr z filmu "Popioły"
Daniel Olbrychski. Kadr z filmu "Popioły" 
Ogary poszły w las… Wróć! Polacy poszli za Napoleonem, a ten ich haniebnie wykorzystał. Sześćdziesiąt lat po premierze obcowanie z ekranizacją „Popiołów” dostarcza tzw. wrażeń mieszanych.

Mistrz Wajda batalistyki nie czuł, co jest poważnym felerem, gdy chce się opowiedzieć o wojnie. Film uratował Olbrychski. Jego bohater to szałaput, egoista i kobieciarz, ale bije od niego energia, którą można by oświetlić strategiczny przesmyk suwalski. Czy zatrudnienie gwiazd pokroju Cybulskiego zmieniłoby kulawy epos w arcydzieło? Myślę, że wątpię. Skomplikowana struktura oryginału, będącego po części historycznym esejem z aluzjami do realiów z początku wieku XX, przerosła adaptatorów. Dla Żeromskiego epoka szwoleżerów była ważnym etapem tworzenia się nowoczesnego narodu, dla Wajdy jedynie odskocznią do rozprawy z romantyzmem – zwłaszcza politycznym.

Artykuł został opublikowany w 39/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Wiesław Chełminiak
Czytaj także