– Ogłaszają, że bojkotują Opole, mówiąc jednocześnie, że robią to apolitycznie. Widać w tym szczyt hipokryzji, kompletnej obłudy i zakłamania – stwierdził Pospieszalski, komentując zachowanie artystów, którzy ogłosili, że w tym roku nie wystąpią na festiwalu.
– Dosyć żałosne jest to, że ludzie, którzy wychodzą z takiego nurtu buntowniczego, rock and roll'owego, kontestacji świata w którym żyją, jednocześnie są kompletnie pozbawieni samodzielności i niezależności, ulegając takiej presji środowiska i kilku ośrodków dystrybucji prestiżu i pogardy – powiedział publicysta "Do Rzeczy".
Prezes TVP Jacek Kurski ogłosił, że festiwal w Opolu odbędzie się w innym mieście. Jak dodał, nową lokalizację Telewizja Polska ogłosi jeszcze w tym tygodniu. Kurski zapowiedział również, że TVP pozwie prezydenta Opola za wypowiedzenie umowy dotyczącej organizacji koncertu.
Czytaj też:
Afera wokół Opola. Kurski zapowiada przeniesienie festiwalu do innego miasta