Lokaty od lat cieszą się ogromną popularnością wśród Polaków. Według raportu „Kwartalne rachunki finansowe” na koniec II kwartału 2018 r. Polacy zgromadzili w bankach 481 mld zł na rachunkach bieżących i 301 mld zł na depozytach. Lokaty są bowiem jedną z najbezpieczniejszych form oszczędzania. W zasadzie na typowej lokacie nie można stracić. Po określonym w umowie czasie wcześniej ustalony zysk jest gwarantowany przez bank. Również ryzyko związane z depozytem jest bardzo niewielkie.To bankierzy biorą bowiem na siebie ryzyko inwestycji. I na tym właśnie zarabiają. Uproszczony model działalności banków komercyjnych wygląda bowiem prosto: bankierzy zarabiają na różnicy w oprocentowaniu lokat i kredytów. Osobom lub firmom zakładającym lokaty oferowane są więc niższe odsetki, z kolei dłużnicy – osoby fizyczne, firmy, instytucje – za pożyczone od banku pieniądze płacą więcej. Gdyby zaś doszło do upadku banku lub zawieszenia przez niego działalności – co na szczęście w Polsce zdarza się stosunkowo rzadko – zgromadzone pieniądze są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do równowartości 100 tys. euro, czyli obecnie ok. 430 tys. zł (pod warunkiem jednak, że dany bank ma siedzibę na terenie Polski).
Jak bank nalicza odsetki?
Kolejnym powodem ogromnej popularności depozytów jest to, że założenie lokaty nie wymaga wiedzy o złożonych instrumentach finansowych, umożliwia również przewidzenie z góry, jakie odsetki otrzymamy po zakończeniu umowy. Założenie lokaty jest też wyjątkowo proste. Najczęściej nie jest już nawet konieczna wizyta w oddziale. Większość banków umożliwia bowiem zawarcie prostej umowy depozytowej przez Internet, za pomocą aplikacji na smartfon lub przez telefon. Niektóre banki pozwalają na założenie samej lokaty, inne żądają, aby oprócz lokaty założyć również konto. Dzieje się tak np., jeśli chcemy skorzystać z podwyższonego, promocyjnego oprocentowania. Warto wówczas sprawdzić, jaki jest koszt prowadzenia konta bieżącego, aby wiedzieć, czy oferta jest rzeczywiście tak korzystna, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Czas trwania lokat jest bardzo różny. Możliwe jest ulokowanie pieniędzy na zaledwie kilkanaście godzin. Przeciętny Kowalski ma jednak do dyspozycji lokaty na okres od jednego dnia do nawet pięciu lat. Depozyty zakładane na krótszy okres są zazwyczaj mniej zyskowne. Dla przykładu: obecnie „zamrażając” 10 tys. zł na jeden tydzień, możemy liczyć na oprocentowanie od 0,1 proc. do maksymalnie 1,5 proc., podczas gdy średnie oprocentowanie lokat jednomiesięcznych wynosi w skali roku od ok. 0,6 proc. do 3,4 proc., a trzymiesięcznych od 0,65 proc. do 4 proc. W przypadku lokat długoterminowych – od roku do pięciu lat – oprocentowanie depozytów wynosi od ok. 0,5 proc. do 3,1 proc.
W poszukiwaniu najlepiej oprocentowanych lokat pomóc mogą strony internetowe banków (e-lokaty mogą być bardziej atrakcyjne niż standardowe depozyty), a także darmowe porównywarki lokat w Internecie. Porównując oferty, trzeba pamiętać, że bank zawsze podaje oprocentowanie w skali roku. Jeśli więc przy lokacie trzymiesięcznej bank oferuje oprocentowanie 1,8 proc., to oznacza, że po trzech miesiącach dostaniemy odsetki warte 0,45 proc. naszych oszczędności. Jeśli więc ulokujemy na takiej lokacie np. 10 tys. zł z kapitalizacją odsetek na koniec umowy, to po zakończeniu inwestycji bank naliczy nam odsetki w wysokości 44,38 zł i wypłaci – już po odliczeniu podatku od zysków kapitałowych – 35,95 zł (a nie niemal 180 zł minus podatek).
Często najwyższe stawki promocyjne dotyczą tylko ograniczonych kwot (np. maksymalnie do 10 tys. zł), oferowane są tylko nowym klientom lub np. tym, którzy lokatę założą w Internecie czy za pomocą aplikacji na smartfon, a także tym, którzy w zamian za wyższe oprocentowanie zgodzą się na przetwarzanie swoich danych osobowych w celu marketingu produktów i usług podmiotów współpracujących z bankiem. Poza tym zapytajmy w banku lub sprawdźmy na stronie internetowej, jakie są skutki ewentualnego zerwania lokaty. Zazwyczaj ustalone odsetki otrzymamy bowiem tylko wówczas, jeśli utrzymamy lokatę do ostatniego dnia określonego w umowie terminu. W przeciwnym razie stracimy całość lub większą część wypracowanych odsetek.
Konieczność zamrożenia środków może być traktowana jako wada, w nagłych wypadkach ogranicza bowiem dostęp do pieniędzy. W przypadku osób, które dopiero zaczynają oszczędzać, ma jednak tę zaletę, że zniechęca do wydawania pieniędzy na chwilowe zachcianki. Są jednak banki mające w ofercie lokaty, które nawet w przypadku wcześniejszego zerwania umowy i tak gwarantują odsetki naliczane proporcjonalnie do czasu utrzymywania przez nas pieniędzy na lokacie. Warto więc sprawdzić ten warunek przed wyborem banku, w którym chcemy ulokować nasze pieniądze. Szukając odpowiedniej lokaty, warto bowiem przejrzeć oferty nie tylko banku, który prowadzi nasze konto bieżące, lecz także jego konkurentów.
Jeśli nie jesteśmy pewni, kiedy będziemy potrzebowali zaoszczędzonych pieniędzy, to możemy je ulokować na koncie oszczędnościowym (większość banków zezwala wówczas na co najwyżej jedną darmową wypłatę pieniędzy z takiego rachunku miesięcznie) lub podzielić kwotę na kilka lokat i np. 20 proc. ulokować na oprocentowanym rachunku oszczędnościowym, 40 proc. na lokacie jedno- lub trzymiesięcznej, a pozostałe środki na lokacie długoterminowej. Oprocentowanie kont oszczędnościowych waha się od ok. 0,6 proc. do 3,5 proc. w skali roku.
Warto też pamiętać, że chociaż banki zazwyczaj podają czas trwania lokaty w miesiącach, to najczęściej depozyty zakładane są na określoną liczbę dni. Aby samodzielnie obliczyć zysk z założonej lokaty, można więc posłużyć się względnie prostym wzorem: kwotę lokaty mnożymy przez liczbę dni, na którą jest ona zawarta, oraz przez oprocentowanie w skali roku, a wynik dzielimy przez 365 lub 360 dni (w zależności od banku przyjmuje się, że rok liczy 365 lub 360 dni, informacja taka powinna znaleźć się w umowie depozytowej lub w regulaminie prowadzenia rachunków lokat terminowych). Od uzyskanej kwoty musimy jeszcze odjąć wynoszący 19 proc. podatek. Trzeba również wziąć pod uwagę częstotliwość kapitalizacji odsetek (np. co pół roku, raz na rok). Ci, którzy nie mają czasu na obliczenia, mogą skorzystać z kalkulatorów internetowych, które po wprowadzeniu parametrów lokaty wyliczają rzeczywisty zysk z danego depozytu.
Stałe czy zmienne?
Oprocentowanie lokat krótkoterminowych zazwyczaj jest stałe. W przypadku depozytów zakładanych na dłuższy okres czasami można jednak wybrać, czy wolimy oprocentowanie stałe czy zmienne. Jeśli prognozy ekonomiczne przewidują spadek stóp procentowych, to warto wybrać lokatę z oprocentowaniem stałym. Jeżeli prognozowany jest wzrost stóp procentowych, to zazwyczaj lepiej wybrać oprocentowanie zmienne. Trzeba jednak pamiętać, że rzeczywiste oprocentowanie uzależnione jest od panujących na rynku warunków, może się więc okazać, że w danym okresie – wbrew oczekiwaniom – oprocentowanie spadnie, zamiast wzrosnąć. Lokaty dzielą się również na nieodnawialne oraz odnawialne. W przypadku tych pierwszych po zakończeniu terminu lokaty pieniądze wraz z odsetkami wracają na wskazane w umowie konto bieżące. W przypadku depozytów odnawialnych lokata jest automatycznie odnawiana na kolejny okres. Takie automatyczne przedłużenie czasu trwania depozytu nazywane jest jego rolowaniem.
Przed podjęciem decyzji o tym, na którą opcję się zdecydować, warto sprawdzić, jakie będzie oprocentowanie przy przedłużeniu lokaty. W wielu bankach promocyjne oprocentowanie (np. 3 proc.) dotyczy bowiem tylko pierwszych trzech miesięcy, a automatycznie przedłużony depozyt może być oprocentowany np. tylko na 0,5 proc. Najczęściej można też wybrać opcję, w której na kolejny okres deponowany jest tylko pierwotny kapitał, a odsetki trafiają na rachunek bieżący.
Obliczając przyszły zysk z lokat, pamiętajmy także, że oprocentowanie nominalne nie uwzględnia inflacji ani podatku. Jeśli więc inflacja wynosi 1,2 proc., a oprocentowanie nominalne lokaty to 3 proc., to oprocentowanie realne równa się 1,8 proc. Dodatkowo bank z należnej nam kwoty automatycznie potrąci podatek od zysków kapitałowych w wysokości 19 proc. Dopiero po jego odliczeniu możemy oszacować ostateczny zysk, który uzyskamy. W ostatnich latach większość banków w Polsce ma nadpłynność, nie muszą rywalizować o środki klientów, w związku z czym oferują wyjątkowo niskie oprocentowanie lokat. Bywa, że jest ono na tyle skromne, iż po uwzględnieniu inflacji oraz podatku od zysków kapitałowych zamiast zysku może przynieść realną stratę. Sytuację deponentów może poprawić ewentualna podwyżka stóp procentowych, ale ta zależy od dalszego kształtowania się sytuacji gospodarczej zarówno naszego kraju, jak i gospodarki światowej. Trzeba jednak pamiętać, że nawet niewielkie oprocentowanie lokat może być mimo wszystko bardziej korzystne niż trzymanie gotówki w skarpecie czy na zwykłych nieoprocentowanych rachunkach bankowych.
Dla ciułacza, rentiera i inwestora
Poza tradycyjnymi lokatami dla osób, które nie potrafią z góry określić, na jak długo uda im się zamrozić zebrany kapitał, banki proponują lokaty progresywne (dynamiczne). Zazwyczaj są to z założenia depozyty długoterminowe, np. roczne, dwuletnie lub trzyletnie. Od tradycyjnych lokat różnią się tym, że zazwyczaj w początkowym okresie oprocentowanie jest najniższe, po czym – zazwyczaj – z miesiąca na miesiąc rośnie. Zaletą tego rodzaju lokat jest możliwość wypłaty środków w dowolnym momencie bez ryzyka utraty odsetek naliczonych do momentu trwania umowy. Zazwyczaj odsetki nie są jednak w ogóle naliczane, jeśli do zerwania lokaty dojdzie przed upływem pierwszego miesiąca. Osoby trzymające część oszczędności w walutach obcych mogą założyć lokaty walutowe. W Polsce najczęściej są one prowadzone w dolarze, euro, we franku szwajcarskim oraz w funcie brytyjskim. Zazwyczaj są one o wiele niżej oprocentowane niż depozyty w złotówkach. Wśród depozytów wyróżnia się również lokaty call, overnight oraz automatyczną. Warunkami założenia lokaty call są zazwyczaj: posiadanie rachunku bieżącego w danym banku oraz wpłata kwoty minimalnej. Depozyt zakładany jest na minimum dwa dni i ma oprocentowanie zmienne. W umowie z bankiem nie podaje się bowiem terminu jego zakończenia. Gdy potrzebujemy wycofać środki, składamy w banku stosowne wypowiedzenie i po dwóch dniach roboczych pieniądze wraz z należnymi odsetkami są przelewane na nasz rachunek bieżący. Lokata nocna, inaczej nazywana lokatą overnight lub O/N, kierowana jest głównie do przedsiębiorców, którzy nie zamierzają zamrażać pieniędzy na dłuższy czas, ale chcą uchronić ich wartość przed inflacją. Zakładana jest zazwyczaj na zlecenie klienta do godz. 15 lub 17 danego dnia, a już następnego dnia rano pieniądze i odsetki czekają na rachunku bieżącym. W tym przypadku zdarza się jednak, że banki żądają wysokiej kwoty minimalnej, np. 200 tys. zł lub nawet 500 tys. zł. Kilka lat temu lokaty jednodniowe wykorzystywane były do unikania płacenia podatków od zysków kapitałowych. W 2012 r. weszła jednak w życie zmiana ordynacji podatkowej, zgodnie z którą zarówno podstawę opodatkowania, jak i kwoty podatków od nich pobierane zaokrągla się do pełnych groszy w górę.
Podobnie do lokaty nocnej działa lokata automatyczna, nazywana też często lokatą dla bogatych. Banki oferują ją jedynie wybranym klientom. Depozyt zakładany jest z nadwyżek środków zgromadzonych na koncie bieżącym, gdy saldo przekroczy wcześniej określoną kwotę. Lokata automatyczna oprocentowana jest według zmiennej stopy procentowej i utrzymywana jest przez uzgodniony z bankiem okres. Wiele banków ma w ofercie tzw. lokaty rentierskie. Są to zazwyczaj lokaty długoterminowe (od roku do trzech lat), które wyróżniają się na rynku tym, że odsetki od kapitału są regularnie wypłacane na rachunek bieżący. Najczęściej tego typu depozyty oferowane są klientom, którzy posiadają większy majątek. Kwota minimalna to często kilkanaście–kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do grona bogatszych klientów kierowane są również lokaty negocjowane. Osoby deponujące wyższe kwoty, np. powyżej 200 tys. zł lub powyżej 1 mln zł, mogą liczyć na istotnie atrakcyjniejsze stawki niż standardowe. Lokaty negocjowane najczęściej nie mają kwoty maksymalnej ani nie podlegają automatycznemu odnowieniu. Po zakończeniu umowy nowy depozyt można zawrzeć dopiero po ponownym wynegocjowaniu warunków.
Kwoty gwarantowane
Zawierając lokatę na tak wysokie kwoty, warto pamiętać, że BFG gwarantuje zwrot 100 proc. środków jedynie do kwoty stanowiącej równowartość 100 tys. euro. To zaś oznacza, że BFG w ciągu 20 dni odda depozytariuszom 100 proc. zgromadzonych w banku środków, jednak maksymalnie równowartość ok. 430 tys. zł. Mając np. 1 mln zł oszczędności, warto więc rozważyć podział tej kwoty na kilka banków, zgodnie z jednym z ulubionych powiedzeń w branży finansowej: „Nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka”. Zawsze warto bowiem pamiętać o dywersyfikacji portfela inwestycyjnego – dzięki różnicowaniu składu naszego portfela redukujemy ryzyko, a co za tym idzie, znacząco zmniejszamy ryzyko utraty wszystkich pieniędzy. Dla tych, którzy chcieliby, aby zgromadzony przez nich kapitał wypracował wyższe odsetki, bankierzy skonstruowali lokaty z funduszem oraz lokaty strukturyzowane. W przypadku depozytów połączonych z funduszem zazwyczaj połowa środków wpłacana jest na atrakcyjnie oprocentowaną lokatę trzy- lub sześciomiesięczną, a pozostałe środki inwestowane są w jeden z proponowanych przez bank funduszy inwestycyjnych. W przypadku konieczności wycofania się z inwestycji przed terminem zazwyczaj banki znacząco obniżają odsetki od lokaty zawartej w takim pakiecie. Lokaty strukturyzowane to z kolei produkty, które łączą w sobie cechy tradycyjnego depozytu oraz inwestycji na rynkach finansowych. Lokata strukturyzowana zazwyczaj składa się z dwóch elementów: kapitału początkowego (zazwyczaj chronionego w trakcie trwania lokaty) oraz części opcyjnej, która umożliwia osiągnięcie dodatkowego zysku w zależności od kształtowania się ceny instrumentu bazowego. Jak działa taki produkt? Część pieniędzy bank inwestuje np. w bezpieczne obligacje skarbowe, a część w opcje lub np. w fundusze akcji. W dniu zapadalności lokaty bank – w zależności od zapisów w warunkach lokaty – gwarantuje zwrot części lub całości zainwestowanego kapitału. Wysokość ewentualnych odsetek jest całkowicie uzależniona od wartości instrumentu bazowego, np. danej waluty, kursu wybranych spółek akcyjnych, indeksów giełdowych czy surowców i waha się zazwyczaj od 0 do 7 proc. w skali trwania inwestycji. Może się więc okazać, że dana lokata nie przyniesie żadnego zysku, a po uwzględnieniu inflacji realnie zakończy się stratą (lub nawet stratą kapitału). Do wad tego typu produktów należą zarówno limity w zakresie maksymalnego zysku, jak i wymogi uzależniające wypłatę zysku od różnych kryteriów (np. wzrostu lub spadku wartości akcji kilku różnych firm jednocześnie). Lokaty zakładane są wyłącznie w okresach subskrypcyjnych, ustalanych przez bank w zależności od panujących na rynku warunków. Zarówno w przypadku lokat z funduszem, jak i lokat strukturyzowanych ryzyko jest zazwyczaj istotnie wyższe niż w przypadku tradycyjnej lokaty, ale wyższy jest również potencjalny zysk. Mogą one być jednak dobrym narzędziem służącym dywersyfikacji portfela inwestycyjnego. W przypadku wyboru typu lokat, podobnie jak w przypadku pozostałych inwestycji na rynku kapitałowym, warto trzymać się zasady, aby inwestować jedynie w te instrumenty finansowe, których działanie dobrze rozumiemy. Klasyczne lokaty terminowe są zaś idealne dla początkujących.
Warto wiedzieć:
Deponent – właściciel lokaty
Kapitalizacja – dopisanie przez bank odsetek do kwoty lokaty. Dzięki kapitalizacji w następnym okresie jej trwania odsetki naliczane są już od wyższego kapitału. Im kapitalizacja częstsza, tym lepiej dla naszych oszczędności. Na naszą korzyść działa bowiem tzw. procent składany.
Kwota minimalna – bank może określić, ile minimalnie pieniędzy trzeba ulokować, aby założyć lokatę. Może to być np. 500 zł lub 1000 zł.
Jan Pieniążek