Zamordowana Kristina mogła paść ofiarą pedofila – ustalił nieoficjalnie "Fakt".
Informacja o zaginięciu 10-latki z Mrowin (woj. dolnośląskie) pojawiła się w czwartek. Tego samego dnia w lesie pod Żarowem odnaleziono zwłoki dziewczynki.
– Obrażenia na ciele odnalezionej wskazują na to, iż została zamordowana – powiedział "Faktowi" śledczy Marek Rusin ze świdnickiej prokuratury.
Gazeta ustaliła nieoficjalnie, że zwłoki były częściowo roznegliżowane i że brany jest pod uwagę seksualny podtekst zabójstwa.
Prokurator Rusin nie podał żadnych szczegółów na temat możliwej przyczyny śmierci. Sekcja zwłok, która może wiele w tej sprawie wyjaśnić, ma zostać przeprowadzona dzisiaj.
Z kolei radio RMF FM informuje, że Kristinę prawdopodobnie uprowadzono i zamordowano nożem.
Źródło: Fakt / RMF FM