Dziennik przypomina, że jednym z pierwszych sporów w Senacie rządzonym od jesieni przez opozycję była tzw. ustawa dyscyplinująca sędziów.
"Chociaż wiadomo było, że ustawa zostanie odrzucona przez izbę wyższą, to jednak marszałek Tomasz Grodzki postanowił zorganizować medialny spektakl" – pisze "GPC".
14 stycznia br. w Senacie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu do spraw Ładu Konstytucyjnego i Praworządności. Wzięli w nim udział przedstawiciele środowisk prawniczych z Europy Zachodniej, m.in. z Belgii, Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Niderlandów i Niemiec.
Według gazety za zorganizowanie spotkania, na które zaproszono zagranicznych ekspertów, Kancelaria Senatu zapłaciła 23 tys. zł. Same tylko bilety lotnicze pięciu prawników kosztowały podatników w sumie 12 tys. zł – czytamy.
"GPC" zwraca uwagę, że było to jedyne merytoryczne spotkanie zespołu, miał się stać według opozycji redutą obrony prawa przed rządami Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też:
Tusk: Po tym, jak okradli PCK, chcą zarobić na epidemii