Zaskakujące zachowanie Grodzkiego na lotnisku w Warszawie

Zaskakujące zachowanie Grodzkiego na lotnisku w Warszawie

Dodano: 
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki odmówił wypełnienia procedur lotniskowych związanych z koronawirusem. Przekonali go dopiero lekarze – ustalił nieoficjalnie portal TVP Info.

Tomasz Grodzki wrócił z urlopu, który odbywał we Włoszech. Podróżował samolotem z Monachium do Warszawy. Tym samym lotem miała lecieć również osoba podróżująca z rejonu zagrożonego epidemią koronawirusa.

Według nieoficjalnych informacji portalu TVP Info marszałek Senatu po wylądowaniu na Lotnisku Chopina w Warszawie nie chciał wypełnić karty lokalizacji pasażera. Wypełnienie tego dokumentu w tej sytuacji było obowiązkowe ze względu na wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Jak czytamy w materiale, Grodzki miał odmówić wypełnienia karty, argumentując, że jest osobą publiczną. Dopiero kiedy doszło do dyskusji między marszałkiem a personelem medycznym, polityk ostatecznie zgodził się wypełnić dokument.

TVP Info podkreśla, że zachowanie Grodzkiego na lotnisku było dziwne, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego lekarskie wykształcenie i pełnioną funkcję państwową. Portalowi nie udało się uzyskać komentarza marszałka.

W piątek minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że liczba zakażonych koronawirusem w Polsce wzrosła do pięciu. U żadnego z tych pacjentów nie ma zagrożenia życia.

Czytaj też:
Kobieta z podejrzeniem koronawirusa uciekła z przychodni w Katowicach

Źródło: TVP Info
Czytaj także