Hospitalizowana kobieta z objawami koronawirusa uciekła w poniedziałek z oddziału infekcyjno-internistycznego szpitala przy ulicy Batorego w Wałbrzychu.
Lokalny portal Dziennik Wałbrzych podaje nieoficjalnie, że 35-latkę próbował zatrzymać personel medyczny. Ponieważ kobieta zareagowała agresją słowną, na miejsce wezwano policję.
Funkcjonariusze znaleźli pacjentkę na stacji benzynowej, gdzie miała kupować alkohol. Została zatrzymana i po kilkudziesięciu minutach wróciła na oddział.
Akcja policji (mundurowi musieli użyć przeciwwirusowych strojów ochronnych) zablokowała centrum miasta i spowodowała spore zamieszanie.
W poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w Polsce jest już 16 przypadków koronawirusa. W kolejnych dniach resort oczekuje przyrostu liczby zachorowań.
Czytaj też:
Szkoły będą zamykane? Minister edukacji zabiera głos