Były już wicepremier i minister nauki napisał list do członków swojej partii 6 kwietnia. Do treści pisma dotarło radio RMF FM.
"(...) W obliczu ostatnich wydarzeń byliśmy zgodni, że wybory w dniu 10 maja oznaczają zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków. To przekonanie w rozmowach ze mną podzielał Premier, Minister Zdrowia, a także liderzy środowisk opozycyjnych" – napisał Jarosław Gowin.
Według RMF twierdzenia byłego już wicepremiera mogą wywołać "niemałą polityczną burzę", bowiem w oficjalnych wypowiedziach szef rządu wielokrotnie deklarował, że nie ma powodu, by wybory prezydenckie nie odbyły się w zaplanowanym terminie.
Szef Porozumienia tłumaczy w liście, że jego decyzja o odejściu z rządu była aktem niezgody na brak odpowiedzialności klasy politycznej za zdrowie, życie i miejsca pracy Polaków.
Gowin krytycznie odnosi się również do opozycji, która odrzuca jego pomysł nowelizacji konstytucji. Przypomnijmy, że chodzi o wydłużenie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy do 2022 roku, już bez możliwości reelekcji.
Czytaj też:
Budkę zapytano o notowania Kidawy-Błońskiej. Oto co odpowiedział