"Sok z Buraka" przestanie istnieć? "Potrzebuję Waszego wsparcia"

"Sok z Buraka" przestanie istnieć? "Potrzebuję Waszego wsparcia"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sok z buraka
Sok z buraka 
Strona "Sok z Buraka", która tworzy "prześmiewcze", ale często zwyczajnie obraźliwe memy, wymierzone w PiS i "dobrą zmianę" może przestać istnieć. Jej twórca przyznaje anonimowo, że "wymaga coraz więcej pracy i coraz więcej środków" oraz apeluje o wsparcie. Internauci zastanawiają się z kolei, czy strona nie została zwyczajnie odcięta od finansowania.

Twórca "Soku z Buraka" chwali się, że stworzył "najbardziej interaktywną satyryczno-polityczną stronę na polskim Facebooku", która "ma ponad 450 tysięcy polubień i co miesiąc ponad 20 milionów reakcji czyli polubień postów, komentarzy i udostępnień". Chociaż "Sok z Buraka", to rzeczywiście jeden z najbardziej znanych profili na Facebooku, to duża część internautów wskazuje, że strona bardzo często promuje obraźliwe memy i treści na granicy dobrego smaku. "Twórca memów zakazanych" – reklamuje się "Sok z Buraka".

"Sok z Buraka" wytworem partii opozycyjnej?

W zeszłym miesiącu dziennikarz "Do Rzeczy" Marcin Makowski poinformował, że za "Sokiem z Buraka" stoi agencja marketingowa powiązana z dużą partią opozycyjną, a prace nad stroną zaczęto podczas kampanii. "Szef agencji oraz jego pracownicy nadzorowali powstawanie Soku z Buraka - wszystko w biurowcu gdzie partia oraz jej think-tank ma siedzibę. Moje informacje o genezie Soku z Buraka potwierdziło dwóch świadków, jeden z think-tanku partii, drugi z redakcji, która promuje memy" – pisał wówczas Makowski.

Czytaj też:
"Za Sokiem z Buraka stoi agencja marketingowa powiązana z dużą partią opozycyjną"

Pieniądze potrzebne na "promocję"

Teraz twórca "Soku z Buraka" apeluje o wsparcie finansowe dla swoich działań. Na ile wycenia swoją pracę? 3600 złotych miesięcznie. Najwięcej, bo aż 3100 złotych ma kosztować "promocja" postów na portalach społecznościowych. "Od zawsze najpopularniejsze posty wspieram, kupując im promocję na Facebooku i Instagramie. Zazwyczaj są to niewielkie kwoty, od 2 do 12 złotych za post. Grosz do grosza i na koniec miesiąca pojawia się duża kwota" – argumentuje.

"Ludzie boją się pomagać takim jak ja"

Czy autor uzbiera niezbędną do funkcjonowania strony kwotę? Nie wiadomo, ale pojawiły się już pierwsze wpłaty. Twórca "SzB" zdaje sobie sprawę, jak ważne są emocje, dlatego na koniec pokusił się o wzniosły tekst. "Żyjemy w czasach, gdy firmy i ludzie boją się pomagać takim jak ja. Boją się zemsty fatalnej zmiany. A ja wierzę, że strach nie sparaliżuje ludzi.że znajdą się tacy, dla których mój sok jest ważny. którzy pomogą mi przetrwać. Dziękują bardzo i proszę, zostańcie moimi patronami" – apeluje.

facebookfacebook

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także