Powodem telefony była kwestia "piątki dla zwierząt". Widz był szczególnie zainteresowany możliwością rytualnego uboju kaczorów.
– Pozdrawiam wszystkich wielbicieli „Szkiełka kontaktowego”. Ja mam jeden dylemat odnośnie tego rytualnego uboju. Urodziłem się na wsi i bardzo lubię czerninę. I ta ustawa milczy kompletnie o uboju kaczora… Otóż, bierze się go za główkę, ani się go nie bije, ani tylko mu się narzyna i krew… – mówił widz.
Gdy wielbiciel czerniny i "Szkła Kontaktowego" doszedł do szczegółów związanych z zabijaniem zwierząt, prowadzący program zaczęli się krzywić i prosić go, by przestał mówić.
– Nic nie ma ani słowa na ten temat [w ustawie - red.]. O kaczorze ani słowa – ubolewał widz z Torunia.
Czytaj też:
"Cały czas jest dyscyplina w klubie PiS". Stanowcze słowa Terleckiego
Czytaj też:
"Rz": Zakaz uboju religijnego spustoszy część gospodarki