Scheuring-Wielgus tłumaczyła, skąd wzięła się odezwa do mundurowych zachęcająca ich do uczestnictwa w antyrządowej demonstracji 13 grudnia. Gdy prowadzący podkreślił, że istnieje różnica między protestami nauczycieli, a wzywaniem policjantów i żołnierzy do buntu, posłanka stwierdziła: – Nie wiem, dlaczego pan redaktor się dziwi. W zasadzie od września mamy bunt różnych środowisk, które się sprzeciwiają władzy.
Dopytywana, czy jej zdaniem policja i wojsko ma prawo nie wykonywać rozkazów swoich przełożonych, Scheuring-Wielgus podkreśliła, że do jej biura poselskiego „przychodzą żołnierze i mówią, że nie są zadowoleni ze swojego zwierzchnictwa”.
Posłanka .Nowoczesnej zachęcała, by 13 grudnia wyjść na ulice i sprzeciwić się rządzącym, którzy jej zdaniem, przez ostatni rok doprowadzili Polskę do ruiny. – Dla mnie PiS to jest taka formacja, która dzieli społeczeństwo. (…) Obciachem jest należenie do PiS – oceniła, dodając, że każdy ma prawo do protestów „niezależnie od tego, kim jest, czy nauczycielem, czy milicjantem, czy lekarzem”.