W programie "Magazyn śledczy Anity Gargas" na antenie TVP 1 zaprezentowano w czwartek nieznany wcześniej fragment narady z Kancelarii Premiera z 23 kwietnia 2010 roku. Jej tematem były kwestie związane z katastrofą smoleńską.
Nagranie pokazuje całkowitą bierność rządu Donalda Tuska. Możemy się z niego dowiedzieć m.in. jak doszło do przyjęcia za podstawę prawną śledztwa ws. katastrofy w Smoleńsku 13. załącznika Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym, tzw. konwencji chicagowskiej, która w znaczący sposób ograniczała możliwości polskich śledczych.
Sprawę komentował w programie #Jedziemy na antenie TVP Info szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. – Trudno oprzeć się wrażeniu, że wówczas rząd całkowicie skapitulował, jeśli chodzi o wzięcie odpowiedzialności za prowadzenie tej wydawałoby się wówczas najważniejsze sprawy – ocenił gość Michała Rachonia.
"Cóż było ważniejsze?"
– Cóż było po śmierci prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, najważniejszych dowódców wojskowych, po śmierci politycznej elity państwa polskiego, cóż było ważniejszego od zabezpieczenia, przeprowadzenia właściwego śledztwa w tej sprawie? – pytał retorycznie minister Dworczyk i dodał: "Nie było rzeczy ważniejszej, a słuchając tych nagrań można odnieść wrażenie, że ówczesny rząd, premier całkowicie zrezygnowali z zaangażowania w nadzorowanie tych spraw". – Muszę powiedzieć, że jest to dla mnie sytuacja kompletnie nie do wyobrażenia – przyznał.
twitter
– Mam nadzieję, że wszystkie badania, analizy i śledztwo w tej sprawie zostaną zakończone – powiedział Dworczyk, wyrażając przy tym nadzieję, że wobec osób które dopuściły się zaniedbań zostaną wyciągnięte konsekwencje.
twitterCzytaj też:
Nagranie z tajnej narady u Tuska. "Pokazuje groźne z polskiego punktu widzenia decyzje"