Lekarze wezwani na przesłuchanie przez Naczelną Izbę Lekarską. "Są szykanowani"

Lekarze wezwani na przesłuchanie przez Naczelną Izbę Lekarską. "Są szykanowani"

Dodano: 
Dr Paweł Basiukiewicz
Dr Paweł Basiukiewicz Źródło: Archiwum prywatne
Naczelna Izba Lekarska wezwała na przesłuchanie lekarzy, którzy publicznie kwestionują rządową strategię rządu walki z epidemią koronawirusa.

Jak informuje polsatnews.pl chodzi m.in. o dr. Pawła Basiukiewicza, dr. Zbigniewa Martykę i prof. Ryszarda Rutkowskiego. Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej wszczął wobec lekarzy "postępowanie wyjaśniające w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej".

twitter

Dr Basiukiewicz wezwany przez Naczelną Izbę Lekarską

Doktor Paweł Basiukiewicz wielokrotnie wskazywał, że lockdowny nie przynoszą rezultatów. Jest także przeciwnikiem przymusu noszenia maseczek. Ocenia, że skuteczność ich działania nie została wystarczająco udowodniona. W jego opinii szczególnie zakładanie ich na powietrzu nie jest dobrym pomysłem.

Wezwanie dr. Basiukiewicza przez Naczelną Izbę Lekarską ma związek z listem otwartym do Premiera i Prezydenta RP. Wraz z pozostałymi sygnatariuszami apelował w nim "aby szczepienia planowane w Polsce miały wyłącznie charakter dobrowolny, z wykluczeniem jakichkolwiek form przymusu i aby informacja o możliwych powikłaniach czy niebezpieczeństwach związanych ze szczepieniami została podana opinii publicznej oraz aby na temat szczepień i ich korzyści i zagrożeń zorganizowano rzetelną debatę publiczną".

W komentarzu na Facebooku dr. Basiukiewicz nadmienił, że "podpis pod listem nie oznacza, że w 100% zgadza się z każdym zdaniem". Zaznaczył, że "najistotniejszą rzeczą jest dobrowolność i to chciałby podkreślić".

facebook

Na antenie Polsat News ekspert powiedział z kolei, że "ma wrażenie, że nie wolno mówić wszystkiego". – Szczepienia powinny być dobrowolne, a na ludzi nie powinno się naciskać w tej sprawie – ocenił.

Chodzi o listy otwarte do Premiera i Prezydenta RP

Rzecznik prasowy NIL Rafał Hołubicki, przekazał polsatnews.pl, że "na obecnym etapie gromadzone są dowody m.in. pod postacią zeznań świadków i wyjaśnień lekarzy, których postępowanie dotyczy. Do chwili obecnej nikomu nie przedstawiono zarzutów. Postępowanie, o którym mowa dotyczy treści listów otwartych podpisanych przez pewną grupę lekarzy i lekarzy dentystów, które mogą zawierać treści niezgodne z aktualną wiedzą medyczną lub promować postawy antyzdrowotne".

Poinformował też, że "obecnie Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej (NROZ) gromadzi materiał dowodowy, który pozwoli dokonać oceny czy i przez kogo mogło zostać popełnione przewinienie zawodowe. Zwracanie się przez NROZ do lekarzy, którzy podpisali się pod tymi listami otwartymi o złożenie wyjaśnień (na piśmie, a w niektórych przypadkach podczas przesłuchania) w żadnym razie nie może być traktowane jako »nękanie" lekarzy«".

"Lekarze, którzy chcą leczyć ludzi z COVID19 są szykanowani, a rząd każe siedzieć chorym w domu bez żadnego leczenia, doprowadzając wiele osób do ciężkich stanów, a nawet śmierci.." – napisał na Twitterze Jacek Wilk, komentując wszczęcie postępowania wobec lekarzy przez NIL.

twitterCzytaj też:
Naukowcy i lekarze apelują do prezydenta i rządu. Chodzi o COVID-19

Źródło: polsantews.pl / twitter / facebook
Czytaj także