Skandaliczne zachowanie migrantów w szpitalu. Bicie matki, rzucanie jedzeniem, rozbijanie talerzy

Skandaliczne zachowanie migrantów w szpitalu. Bicie matki, rzucanie jedzeniem, rozbijanie talerzy

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Marcin Bielecki
Lekarze i pielęgniarki informują o niespotykanym zachowaniu migrantów, którzy trafiają pod ich opiekę.

Pracownicy szpitali do których trafiają nielegalni migranci uratowani przez żołnierzy lub funkcjonariuszy Straży Granicznej, widzą obrazki o których zdecydowali się opowiedzieć ''Kurierowi Porannemu”. Okazuje się, że często na oddziałach dochodzi do dantejskich scen.

Bicie matki

W jednej z podlaskich placówek doszło do incydentu, w którym synowie w wieku około 9 i 14 lat (migranci przewożeni są bez dokumentów, więc ich wiek szacowany jest na oko) bili swoją matkę.

– Ja naprawdę nie zwracam uwagi na wiek, narodowość czy wyznanie pacjenta. Człowiek jest człowiek i moim zadaniem jest niesienie pomocy. Ale też nie można milczeć na to co widzimy. I to niezależnie od tego, kto by to robił – mówi ''Kurierowi Porannemu'' anonimowy pracownik szpitala.

Rozmówca zaznacza, że nie zna języka, którym posługują się migranci, jednak z zachowania tych osób wynikało, że synowie byli wściekli na matkę, która oddaliła się od nich bez ich wiedzy i zgody.

– Kobieta coś próbowała tłumaczyć, pokazywała rękami miejsce, do którego ją zabieraliśmy na badania. Potem syn ją mocno uderzył w twarz, a młodszy podszedł i jeszcze poprawił – dodaje informator.

Rzucanie jedzeniem i talerzami

Pracownik innej placówki medycznej (nazwa placówki i nazwisko informatora są anonimowe), mówi o rzucaniu jedzeniem przez migrantów.

– To był szok patrzeć, jak kobieta, którą do nas przywiozła Straż Graniczna, popatrzyła tylko na talerz, a potem wzięła, wyrzuciła wszystko na podłogę i jeszcze potem o to rozbiła talerz – czytamy w relacji ''Kuriera Porannego''.

Informator gazety zaznacza, że podobna sytuacja zdarzyła się w jego szpitalu już dwa razy i zaznacza, że „ci ludzie w ogóle nie szanują tego, że chcemy im pomóc”.

W artykule czytamy, że pracownicy sami prosili media o podanie do jak najszerszej informacji tego, co dzieje się w szpitalu.

Kryzys na granicy

W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów idącej po stronie białoruskiej w kierunku granicy z Polską. Migranci zgromadzili się w okolicach Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę przekroczenia granicy. Obecnie migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy, pilnują ich służby białoruskie.

Czytaj też:
Premier: Na najbliższym szczycie UE wniesiemy o sankcje wobec Białorusi
Czytaj też:
Wojciechowska apeluje do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego

Źródło: Kurier Poranny
Czytaj także