Czarnek oskarża "Super Express" o manipulację: Wzywam do sprostowania

Czarnek oskarża "Super Express" o manipulację: Wzywam do sprostowania

Dodano: 
Przemysław Czarnek (PiS)
Przemysław Czarnek (PiS) Źródło:Wojtek Jargiło
"Jedzcie mniej, kupujcie taniej" – to rada, jakiej rzekomo minister Czarnek miał udzielić Polakom. Sam polityk pisze jednak o manipulacji "Super Expreesu" i domaga się od gazety sprostowania.

"Złotouści politycy PiS nie ustają w udzielaniu cennych porad Polakom zmagającym się z największą od 25 lat utratą wartości pieniądza" – donosił czwartkowy "Super Express".

twitter

"Przemysław Czarnek edukuje Polaków: Jedzcie mniej, kupujcie taniej"– taki tytuł gazeta dała do artykułu z wypowiedzią ministra.

Sam zainteresowany przekonuje jednak, że padł ofiarą manipulacji dziennikarzy popularnego tabloidu. – Jadę do znajomych, nie jadę na wypoczynki w hotelach. Czasami coś będziemy pichcić, znajomi zaproszą na obiady, ale bez przesady, drożyzna nie oznacza, że nie można jeść. Można jeść trochę mniej i trochę taniej – tak brzmiała pełna wypowiedź ministra.

Czarnek domaga się sprostowania

twitter

"»Jedzcie mniej, kupujcie taniej« to złota rada manipulantów z Super Expresu. Ja natomiast potwierdzam, że z uwagi na wojnę, putinflację i drożyznę, jak każdy rozsądny człowiek, kupuję mniej i taniej. Coś w tym złego?" – napisał polityk na Twitterze.

W kolejnym wpisie minister podkreślił, że żąda od gazety sprostowania.

"Dziękuję za złote rady Super Expressowi. Zastosuję się do nich. Sam mam w planie spędzić urlop u znajomych, "pichcić" samodzielnie, spędzać miło czas, jeść nieco mniej i taniej. To mój pomysł na urlop, a nie zalecenie dla ogółu obywateli. Wzywam @se_pl do sprostowania manipulacji" – napisał Czarnek w mediach społecznościowych.

twitter

Drożyzna w Polsce

W Polsce inflacja bije rekordy. Inflacja konsumencka wyniosła 15,6 proc. w ujęciu rocznym w czerwcu 2022 r., według szybkiego szacunku danych, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). By niwelować wzrost cen, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższyła stopę referencyjną do 6,50 proc. z 6 proc.

Opozycja krytykują rząd oraz Narodowy Bank Polski za obecny kryzys gospodarczy. W środę prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawił propozycje jego ugrupowania dotyczące możliwości ograniczenia negatywnych skutków wysokiej inflacji.

Czytaj też:
Ile trzeba pracować w Polsce na średnią niemiecką pensję?
Czytaj też:
"Wstrząsnął całą obecną sytuacją polityczną". Morawiecki o działaniach Putina

Źródło: Twitter / se.pl
Czytaj także