Skoro ludzie idą z Kościoła to znaczy, że coś przeżywają. Religijny charakter ma msza, żałoba. Jestem przeciwny przeszkadzaniu jakimkolwiek zgromadzeniom. Po katastrofie, w której zginęli ludzie o różnych poglądach, miałem nadzieję, że to nas będzie łączyć – mówił i dodał, że „jedna strona bała się żałoby smoleńskiej, druga zmieniła ją w żałobę pernamentną” - mówił Jurek.
W programie rozmawiano także na temat relokacji uchodźców. W ocenie lidera Prawicy RP, Polska nie powinna się „poddawać administracyjnemu rozsyłaniu uchodźców po Europie”, jednak zaznaczył, że jeżeli ktoś poprosi o azyl w naszym kraju, to jego wniosek powinien być życzliwie rozpatrzony. Europoseł zauważył, że Polska otwiera się na potrzebujących imigrantów z Ukrainy i unijni urzędnicy, jak m.in. Tusk czy Juncker powinni to zauważyć.
Czytaj też:
Jurek: Bruksela walczy z Europą Środkową, a autentyczni uchodźcy na tym cierpią