W Spale na dzisiejszym zjeździe czytelników i sympatyków "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" prezes PiS nie mógł pojawić się osobiście, "z powodu wcześniej przyjętych zobowiązań i napiętego do granic możliwości kalendarza". W liście chwalił atmosferę spotkań z członkami klubów "GP" i wyraził ubolewanie, że nie bierze udziału w tym "święcie wolnej od poprawności politycznej myśli".
"Smutna prawda o naszych przeciwnikach ideowych i politycznych z obu stron granicy jest taka, iż uważają oni, że demokracja jest tylko wtedy, gdy to oni sprawują władzę. Kiedy zaś w wolnych wyborach zwycięża ktoś inny, wtedy z definicji mamy do czynienia z końcem demokracji lub co najmniej ze śmiertelnym jej zagrożeniem. Rodzi się pytanie: dlaczego tak się dzieje, skąd bierze się ta nienawiść? Odpowiedź nasuwa się prosta: dlatego, że się nie poddajemy. Dlatego, że nie wyhamowujemy. Dlatego, że nie zbaczamy z wytyczonej drogi. A także dlatego, że mimo zmasowanej kampanii propagandowej proestablishmentowych mediów w Polsce i za granicą tak wielu Polaków nie chce świata na opak" – napisał Jarosław Kaczyński w liście, który opublikowano na portalu niezalezna.pl.
Czytaj też:
Dr Szarek: IPN uczyni wszystko, żeby zbiór zastrzeżony faktycznie przestał istnieć