Nie cichną komentarze po wpadce lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który przyznał, że nie ma ochoty kandydować do Sejmu.
Wpadka w TVN
Nagranie z "wpadki" trafiło na serwis Twitter. Do nietypowej sytuacji doszło w piątek przed godz. 7.30, tuż przed rozpoczęciem programu prowadzonego przez Agatę Adamek. Chociaż kamery były wyłączone, to osoby oglądające program w aplikacji mogły usłyszeć rozmowę polityka z dziennikarką.
– Demotywuje mnie świadomość, że będę musiał kandydować – mówił Donald Tusk, tuż przed rozpoczęciem programu.
– Że co? – spytała dziennikarka TVN.
– Że będę musiał kandydować – powtórzył lider Platformy Obywatelskiej.
– Będzie musiał pan kandydować – powtórzyła Adamek.
– To jest tak upiorna myśl, że ja będę tam z powrotem siedział... na tej Wiejskiej (adres, przy którym znajduje się siedziba Sejmu – red.)" – mówi Donald Tusk.
Fogiel ostro o słowach Tuska
Wypowiedź lidera Platformy Obywatelskiej skomentował między innymi rzecznik PiS Radosław Fogiel.
– Najwyraźniej jedyne miejsce, gdzie Donald Tusk czuje się swobodnie i mówi co myśli to studio TVN, gdy sądzi, że kamery są wyłączone – stwierdził polityk.
Jak dodał Fogiel w rozmowie z Polską Agencją Prasową, jego zdaniem swoimi słowami Tusk "ujawnił pogardę dla pracy dla Polski".
– Jest to dla niego "upiorna myśl". Oszukuje wyborców, którym wmawia, że zależy mu na miejscu w Sejmie (...), a tak naprawdę jest zupełnie inaczej. Pojawia się więc pytanie, skoro w rzeczywistości tak bardzo nie chce, to czemu to robi? Czy ktoś go zmusza do tego? – stwierdził rzecznik PiS.
Morawiecki: Tusk pokazał swoje prawdziwe oblicze
Do wpadki szefa PO podczas piątkowej konferencji prasowej odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
Jego zdaniem szef PO odniósł się z "pogardą i wstrętem" do "pracy dla Polaków". – Ja jadąc tutaj, przeczytałem w jednym z portali, jak pan Donald Tusk z pogardą i wstrętem odniósł się do pracy dla Polaków, do pracy parlamentarzysty w Sejmie, myślę, że tym samym pokazał swoje prawdziwe oblicze i co myśli o ciężkiej pracy dla Polaków – powiedział Morawiecki.
– Ponieważ powiedział to w TVN-ie, to mi się to przypomniało, gdy popatrzyłem na pani teczkę z logiem TVN. Chciałem się podzielić taką smutno-gorzką refleksją, która mi przyszła do głowy – stwierdził szef rządu.
Czytaj też:
Premier ostro o Tusku: Odra jest tak skażona chemikaliami, jak on prawdomównością