Czat z Marcinem Wolskim - zapis spotkania
  • Marcin WolskiAutor:Marcin Wolski

Czat z Marcinem Wolskim - zapis spotkania

Dodano:   /  Zmieniono: 

Jaka jest Pana ulubiona książka?

Jest parę. "Trylogia", "Mistrz i Małgorzata", i do afery u Sowy i przyjaciół "Kubuś Puchatek". Nie mówię oczywiście o swoich własnych powieściach ;)

A czy Pana zdaniem jest jakaś książka dotycząca Polski którą warto żeby znał każdy młody człowiek? (poza szkolnym kanonem)

Nie wiem jaki jest obecny kanon... Mój w komunistycznej szkole z Panem Tadeuszem, Kordianem, Trylogią, Lalką, Przedwiośniem, Weselem był całkiem niezły. Szukałbym w literaturze popularnej. Ciekawie pisze o historii Elżbieta Cherezińska, warto przeczytać Marynę Miklaszewską, wczesnego Twardocha, no i na pewno coś Mrożka, Marka Nowakowskiego, a także "Rozmowy polskie" Rymkiewicza.

Mógłbym polecić moje historie alternatywne: "Wallenrod", "Mocartwo", "Jedna przegrana bitwa", ale jestem skromny ;)

Czyta Pan współczesnych autorów z dziedziny fantastyki? Czy jest jakiś pisarz którego wyjątkowo Pan ceni?

Fantastyki raczej nie. Wolę sensację political fiction, dobry kryminał, Stephen King, Jeffery Deaver i David Baldacci, aczkolwiek z poglądami politycznymi tego ostatniego nie bardzo się zgadzam. Plus nieżyjący już Tom Clancy czy wiecznie żywy Lee Child.

Czy pisząc „Korekturę” wiedział Pan coś o parapsychologicznych eksperymentach, odbywających się w ZSRR, w latach ’50?

Mam małą wiedzę o parapsychologicznych eksperymentach i kieruję się w tym fantazją i intuicją.

Czy w przyszłości można spodziewać się kolejnych opowiadań z Amirandy? Czy sympatycy Pana twórczości będą mogli dowiedzieć się czegoś więcej o życiu bardzo ważnej postaci, jaką był św. Limeryk?

Amiranda wiecznie żywa. Wakacyjne pytanie o aferze nagraniowej ukaże się w przyszłym tygodniu w Gazecie Polskiej. O św Limeryku trochę zapomniałem... może w ramach płodozmianu poświęcę mu cały tom.

Czy postać Janusza Barczyka z „Jednej Przegranej Bitwy” była w jakiś sposób inspirowana Janem Pietrzakiem?

W minimalnym zakresie, ale jednak.

Kiedy planowane jest wydanie "Czasu zapłaty" jako całej książki?

Po pierwsze tytuł jest przeze mnie pomylony i prawdopodobnie będzie Dzień Zapłaty, jak w Międzynarodówce Po drugie muszę najpierw skończyć odcinki dla "Do Rzeczy" i jeszcze nie wiem ile ich będzie. Po tym z tych kilkudziesięciu stron będzie trzeba zrobić kilkaset, co pewnie zejdzie się do grudnia. Ergo, czuję, że prawdopodobny termin to wiosna 2015.

Czy możemy spodziewać się drugiej części „Prezydenta von Dyzmy”? Zakończenie książki mogłoby na to wskazywać…

Na razie nie mam pomysłu, choć Dyzma w czasach stalinowskich miałby duże pole do popisu.

Pytanie - marzenie: czy napisze pan jakąś space-operę?

Jakoś nie odczuwam takiej potrzeby, a poza tym aktywnie uprawiałem fantastykę, w czasie, kiedy był to jedyny sposób, aby w kostiumie poopowiadać o naszej rzeczywistości. Obecnie najchętniej wysłałbym naszą władzę w kosmos już bez kostiumu.

Czy myślał Pan o napisaniu kontynuacji książki "Cud nad Wisłą"?

Kontynuacja już była, a mianowicie "Post-Polonia". W pewnym sensie aktualna powieść w Do Rzeczy jest taką kontynuacją bardziej serio, poniewać kontynuuję tam pseudonimy czołowych aktorów sceny politycznej, jak Wronisław Gomorrowski czy Ronald Duck.

A ja tylko Pozdrowię Pana Marcina i życzył bym sobie i Polsce by było jak najwięcej takich Polaków.

Też bym sobie życzył, ale mam za mało dzieci.

Narodowa w treści i w formie wódka czy imperialistyczna whisk(e)y?

Zależy od nastroju. W optymistycznym whisk(e)y, w pesymistycznym wódka.

Czy w najbliższym czasie ma Pan w planach jakieś spotkania z czytelnikami?

Tak, w czwartek 24 lipca w Otwocku, w niedzielę 27. w Łebie, a 2 sierpnia w Mikołajkach.

Czy są jakieś szanse na to, aby przypomniane zostało Polskie Zoo? Choćby w wersji DVD?

To pytanie do Telewizji TVP ponieważ ona dysponuje materiałąmi i płytami, które zresztą "na dziko" krążą w Internecie.

Panie Marcinie, czy audycja „Nasz ulubiony ciąg dalszy”, wróci na antenę Trójki po wakacjach?

Naczelna pani Jethon obiecała, że wróci i zgodziła się na 2 audycje (kontaktowe) 22 lipca i 13 sierpnia. 

Jak Pan widzi ostatnie wydarzenia na prawej stronie politycznej areny. Czy zjednoczenie na prawicy należy postrzegać optymistycznie, czy sceptycznie?

Jedno nie wyklucza drugiego, aczkolwiek dla mnie jest to najlepsza wiadomość ostatnich czasów, poza ucieczką Janukowycza z Kijowa.

Dopuszcza Pan możliwość koalicji między PiS a KNP?

Jako autor dopuszczam nawet, że piekło zamarznie i sądzę, że możliwe jest, kiedy głosy KNP będą Kaczyńskiemu do czegoś potrzebne. Z drugiej strony czuję, że Pan KM to Lepper i Giertych do kwadratu. Ale jest i wariant optymistyczny, że ekscentryk z Józefowa wprowadzi do Sejmu iluśtam posłów, którzy natychmiast odetną się od swego wodza. I po problemie.

Co Pan sądzi o nazwaniu przez p. Korwin-Mikkego pro-rosyjskich separatystów na Ukrainie "Żołnierzami Wyklętymi"?

A co mam sądzić? Pocieszam się, że może jest to dwóch facetów, Korwin i Mikke, z których jeden ma całkiem zdrowe poglądy ekonomiczne, drugi promoskiewskie, agenturalne koncepcje, które po dokładniejszej analizie w żadnej mierze nie trzymają się kupy.

Część komentatorów z prawej strony wyraża nadzieję, że zestrzelenie przez najemników Putina lotu MH17, zmieni nastawienie Zachodu do Rosji. Czy Pan też tak uważa?

Co to jest Zachód? Elity, media, społeczeństwo. Powiem szczerze najbardziej liczę na te ostatnie.

Zachód to społeczeństwo, które popiera elity podsuwane, a wręcz narzucane mu przez lewackie media, które w swej masie od zawsze były zafascynowane Rosją, a zwłaszcza ZSRR. Dlatego ja nadziei na zmianę nastawienia Zachodu do Putina czy Rosji w ogóle nie mam. A to oznacza tylko jedno: rozzuchwalenie Putina i duże kłopoty dla Polski.

Jako realista muszę przyznać Panu rację. Ale optymista tkwiący we mnie podpowiada, że zawsze jest możliwy jakiś lepszy ciąg dalszy. Zresztą tak naprawdę przyszłość tego konfliktu spoczywa w rękach społeczeństwa ukraińskiego. A te w zaskakujący sposób radzi sobie nieźle.

Spytam jeszcze o projekt filmowy "Smoleńsk". Wiąże Pan jeszcze nadzieje, że on powstanie? Z tego,co słyszałem premiera planowana była na październik.

Na razie jeszcze "zdjęcia w lesie, a las wycięty" ...

Dziękuję serdecznie za rozmowę i łagodne traktowanie autora.

Czytaj także