Kłopoty prezenterki TVN. Jej sprawę zgłoszono na policję

Kłopoty prezenterki TVN. Jej sprawę zgłoszono na policję

Dodano: 
Prowadząca Małgorzata Ohme
Prowadząca Małgorzata Ohme Źródło: PAP / Mateusz Marek
Kolejna gwiazda będzie miała problemy po tym, jak nagrywała się telefonem komórkowym w czasie prowadzenia auta.

Psycholog Małgorzata Ohme jest jedną z prowadzących śniadaniowy program "Dzień Dobry TVN". Gwiazda opublikowała na Instagramie relację, na której widać, jak prowadzi auto w centrum Warszawy. Nie tylko używała telefonu kierując pojazdem, ale też trzymała na kolanach swojego psa. Jak tłumaczyła, wie, że zwierzak powinien być przewożony w transporterze, jednak pies nie chciał do niego wejść.

Ohme opowiadała na relacji, jak miło jechać rano przez całe miasto. Internauci szybko wyłapali, że zachowanie prezenterki jest nie tylko niezgodne z prawem, ale przede wszystkim niebezpieczne. Zarówno dla niej, innych kierowców i pieszych, ale także dla jej zwierzaka. Relacja została szybko usunięta z Instagrama, a celebrytka przeprosiła. – Moje zachowanie było absolutnie niebezpieczne. Nie zdawałam sobie z tego sprawy. Nigdy nie naraziłabym swojego kochanego psa na niebezpieczeństwo. To zupełnie nie jest zachowanie, które powinno być naśladowane – podkreśliła Małgorzata Ohme. Nigdy nie powinno się nagrywać, nawet kiedy stoi się na światłach. Bardzo dziękuję, że dbacie o bezpieczeństwo na drogach – podsumowała gospodyni "DDTVN".

Policja zbada sprawę

Reakcja Ohme jest jednak spóźniona. Influencerka "Niewyparzona pudernica" przekazała sprawę policji. "Ponieważ Małgorzata Ohme widziała moje InstaStories, ale jej jedyną reakcją było usunięcie filmu ze swojego profilu, złożyłam zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia" – czytamy.

Wcześniej niemal identyczna sytuacja zdarzyła się aktorce Grażynie Szapołowskiej, która również nagrywała relację w mediach społecznościowych prowadząc auto. Gwiazda wdzięczyła się do telefonu w rytm muzyki, pokazywała wnętrze pojazdu i mijaną okolic. W jej sprawie policja potwierdziła już, że przyjrzy się zdarzeniu.

Mandat za używanie telefonu komórkowego podczas jazdy wynosi 500 zł. Kierowca dostaje też 12 punktów karnych.

Czytaj też:
"Ku**a, przejechałam psa". Potrąciła psa podczas nagrywania transmisji

Źródło: Instagram
Czytaj także