W czwartek, w ramach konferencji Strategic Ark Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, odbyła się dyskusja nt. odbudowy Ukrainy. Bartosz Jałowiecki, dyrektor w polskiej spółce amerykańskiego koncernu Koch Industries (to spółka matka Guardian Glass, właściciela zakładów produkcji szkła float w Częstochowie), wskazał, że swój udział w odbudowie Ukrainy mają też... Rosjanie. – Rok temu wiele ciężarówek dostarczało do Ukrainy nasze szkło. Jednak potem ich liczba spadła o połowę. A to dlatego, że dociera tam tańsze szkło z Rosji. Rosjanie uczestniczą więc w procesie odbudowy Ukrainy – wskazał Jałowiecki, którego słowa cytuje "Gazeta Wyborcza".
Dodał, że jego firma współpracuje z ukraińskimi celnikami, by temu przeciwdziałać, jednak na razie nie udało się wyeliminować procederu. – Dodam tylko, że pozbyliśmy się aktywów z Rosji. Mieliśmy tam dwie huty szkła z najlepszymi wynikami, które musieliśmy sprzedać z powodu wojny – zaznaczył Bartosz Jałowiecki.
Przez Białoruś?
– Nie handlujemy z Rosją, nie kupujemy, nie sprzedajemy. To ogromna zmiana, która nastąpiła od początku zeszłego roku – zapewnia z kolei Ołeh Ustenko, doradca ekonomiczny prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Ustenko wątpi, czy Rosjanom udaje się przemycać szkło na Ukrainę bezpośrednio przez Białoruś. Wskazuje, że szkło może być przepakowywane w innych europejskich krajach i dopiero stamtąd jedzie w kierunku Kijowa.
"Rosyjska produkcja może być przepakowywana na Białorusi i stamtąd – okrężną drogą przez kraje UE lub nawet bezpośrednio – nadal trafiać do Ukrainy. ukraińscy celnicy natykają się na transporty szkła z podrobionymi naklejkami amerykańskiego producenta. Amerykanie zauważyli spadek liczby transportów z częstochowskich zakładów do Ukrainy w trzecim-czwartym kwartale zeszłego roku. Nie mają twardych dowodów na to, że tańsze szkło docierające do Ukrainy pochodzi z Rosji, ale z ich wyliczeń wynika, że białoruskie huty po prostu nie byłyby w stanie tyle go wyprodukować" – opisuje "GW".
Czytaj też:
Odbudowa Ukrainy. Wiceminister: Mamy listę ponad 2 tys. zainteresowanych firm